Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Uroczystości w 70. rocznicę pogrzebu Wojciecha Korfantego

0
Podziel się:

W 70. rocznicę pogrzebu Wojciecha Korfantego, który był wielką patriotyczną
manifestacją Ślązaków, w czwartek w Katowicach uczczono pamięć tego polskiego działacza narodowego
na Śląsku, dyktatora III Powstania Śląskiego, jednego z czołowych polityków II RP.

W 70. rocznicę pogrzebu Wojciecha Korfantego, który był wielką patriotyczną manifestacją Ślązaków, w czwartek w Katowicach uczczono pamięć tego polskiego działacza narodowego na Śląsku, dyktatora III Powstania Śląskiego, jednego z czołowych polityków II RP.

W regionalnych plebiscytach i rankingach Korfanty nieodmiennie zaliczany jest do grona najwybitniejszych Ślązaków oraz osób najbardziej zasłużonych dla tego regionu. W czwartek, podczas uroczystej mszy w intencji zmarłego 70 lat temu polityka, o jego zasługach mówił ks. dr Henryk Olczar, przypominając poglądy i działania Korfantego.

"Dla Ślązaków pragnął wolności, dobrobytu i szczęścia, szukał dla nich dobrych rozwiązań politycznych.(...) Zdawał sobie sprawę, że projekt integracyjny z Polską powinien podkreślać specyfikę regionalną i nadawać przy tym dodatkowe uprawnienia władzom lokalnym" - wskazał ks. Olczar.

W okresie międzywojennym woj. śląskie miało szeroką autonomię, dysponowało m.in. własnym Sejmem i Skarbem.

Przed mszą św. przedstawiciele regionalnych władz złożyli kwiaty na grobie Korfantego, po mszy przed jego pomnikiem w centrum Katowic. Oprócz przemówień marszałka i wojewody śląskiego przypomniano również fragmenty wystąpień samego Korfantego.

70-lecie śmierci Korfantego, jednego z przywódców międzywojennej Polski i ówczesnego lidera Chrześcijańskiej Demokracji, minęło 17 sierpnia. W tym miesiącu obchodzono także inne ważne dla regionu rocznice: 90-lecie I Powstania Śląskiego i 89-lecie drugiego z powstań.

W najbliższą sobotę obchody roku, poświęconego w regionie Wojciechowi Korfantemu, uświetni Rapsod Śląski - dedykowane mu wielkie multimedialne widowisko z muzyką Józefa Skrzeka, z udziałem m.in. zespołu pieśni i tańca "Śląsk" i wokalistki Justyny Steczkowskiej.

"Pragnę serdecznie zaprosić na to niecodzienne wydarzenie multimedialne wszystkich mieszkańców naszego regionu. Obraz, światło i dźwięk przeniosą nas w atmosferę Górnego Śląska okresu międzywojennego. Powróćmy pamięcią do powstań śląskich i ich przywódcy - Wojciecha Korfantego" - zaprasza mieszkańców regionu na to wydarzenie marszałek województwa, Bogusław Śmigielski.

"Mam nadzieję, że tego typu widowiska na trwałe wpiszą się w kalendarz imprez artystycznych województwa. Chodzi bowiem o to, aby sięgnąć do wyobraźni i lepiej przemówić do młodego pokolenia, nie banalizując przy tym historii" - uważa marszałek.

Podczas sobotniego koncertu zaplanowano premierę okolicznościowej monety - 100 marek polskich z wizerunkiem Wojciecha Korfantego wybite zostało przez Mennicę Śląską w Pszczynie. Będzie to pierwsza z cyklu monet upamiętniających 90. rocznicę wybuchu Powstań Śląskich.

Zgodnie z ubiegłoroczną decyzją Sejmiku Woj. Śląskiego, 2009 r. jest w tym regionie poświęcony Wojciechowi Korfantemu. Na obchody składają się m.in. organizowane już od wiosny wystawy, sesje naukowe, konkursy i koncerty. Powstaje też komiks o Korfantym, wydano już pocztówki z jego wizerunkiem.

Wojciech Korfanty (1837-1939), polski przywódca narodowy Górnego Śląsku, związany z Chrześcijańską Demokracją, w XX-leciu międzywojennym był posłem na Sejm. Od października do grudnia 1923 był wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa i jego doradcą z ramienia Chrześcijańskiej Demokracji. W 1930 został aresztowany i wraz z posłami Centrolewu osadzony w twierdzy brzeskiej, ale z samego procesu brzeskiego był wyłączony. Wyjechał do Czechosłowacji, a potem do Francji.

W kwietniu 1939 r. po wypowiedzeniu przez III Rzeszę układu o nieagresji i niestosowaniu przemocy, powrócił do Polski, jednak mimo chęci walki z Niemcami został aresztowany i osadzony na Pawiaku. Pomimo protestów opinii publicznej spędził tam prawie trzy miesiące. Ciężko chory, zwolniony został 20 lipca 1939 r., niespełna miesiąc później zmarł. Z jego śmiercią związane jest wiele niejasności. Jedna z hipotez mówi, że zatruł się oparami arszeniku, którymi nasączone były ściany jego celi. (PAP)

mab/ abe/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)