Niezwykle uroczysty koncert w Kaplicy Sykstyńskiej w sobotę wieczorem uświetnił 85. urodziny starszego brata papieża - księdza Georga Ratzingera.
Wielką Mszę c-moll Wolfganga Amadeusza Mozarta wykonały orkiestra z Linzu i chór chłopięcy katedry w Ratyzbonie, którym przez trzydzieści lat kierował prałat Ratzinger.
Kaplica Sykstyńska była miejscem wyjątkowej, "rodzinnej uroczystości", podczas której w przemówieniu Benedykt XVI wspominał dzieciństwo i młodość spędzone ze starszym o trzy lata bratem w Bawarii.
"Słuchając mszy c-moll Mozarta myślałem o tym, jak z Georgiem w 1941 roku pojechałem na festiwal do Salzburga" - mówił papież. Podkreślił, że tamte koncerty i słuchanie muzyki Mozarta były "duchowym uniesieniem".
"Byłem wtedy prostym chłopcem" - powiedział Benedykt XVI wyznając następnie, że już w tamtym czasie doświadczał "czegoś więcej niż koncert, muzyki modlitwy, podczas której odczuwaliśmy piękno Boga".
"To pozostało w naszej wewnętrznej biografii" - podkreślił papież.
Wspominał dzieciństwo i lata II wojny światowej mówiąc, że czasy te "nie były zawsze łatwe".
"Musieliśmy przeżyć mroczne chwile, ale czuliśmy wezwanie Boga" - dodał.
Benedykt XVI modlił się o następne lata dla swego starszego brata.
Podczas koncertu ksiądz Ratzinger otrzymał od najbliższego współpracownika premiera Silvio Berlusconiego - Gianniego Letty wysokie włoskie odznaczenie - Wielki Krzyż Republiki.
Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ ro/