Amerykańscy obserwatorzy i eksperci przeważnie zgadzają się z poglądem, że tragiczna katastrofa pod Smoleńskiem, w połączeniu z gestami Rosji w sprawie Katynia, może prowadzić do zbliżenia Polski z Rosją.
Dostrzegają też możliwe pozytywne konsekwencje polsko-rosyjskiego pojednania dla szerszego układu geopolitycznego w Europie.
"Reakcja Rosjan po tym tragicznym wypadku stwarza sytuację korzystną dla pojednania - subiektywną, ale i obiektywną. Nie sądzę, by po stronie rosyjskiej była to jakaś gra; to jest coś szczerego. Dlatego istnieją teraz możliwości głębszego pojednania polsko-rosyjskiego, niekoniecznie opartego na specyfikach, ale po prostu wynikającego z serca" - mówił Zbigniew Brzeziński po wpisaniu się w środę do księgi kondolencyjnej w ambasadzie RP w Waszyngtonie.
Czołowy specjalista ds. europejskich w Radzie Stosunków Międzynarodowych (CFR) Charles Kupchan uważa, że katastrofa pod Katyniem może wywołać pewne negatywne skutki dla stosunków z Rosją ze względów emocjonalno-symbolicznych - skojarzenia z mordem sprzed 70 lat - ale stwarza też psychologiczny grunt dla pojednania.
"Może to być odbierane jako kolejna katastrofa dla Polski na rosyjskiej ziemi, i to w miejscu, gdzie zginęło już tylu wybitnych Polaków. Na dłuższą metę jednak tragedia ta może prowadzić do poprawy stosunków. Częściowo dlatego, że tragedie zbliżają narody do siebie. Przykładem są Turcja i Grecja i ich dyplomacja po trzęsieniu ziemi. Rosyjska reakcja na katastrofę była jednolicie odpowiedzialna i pełna empatii. W kontekście wysiłków Putina, aby odnieść się do przeszłości, tendencja jest zdecydowanie pozytywna" - powiedział PAP Kupchan, były dyrektor wydziału europejskiego w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Podobną opinię wyraża dyrektor Fundacji Kościuszkowskiej, znany amerykański dziennikarz polskiego pochodzenia Alex Storożyński.
"Mam teraz nadzieję na ogromne postępy w procesie pojednania między Polską a Rosją. To ironia całej tej tragicznej sytuacji. Niedawno tylko 18 procent Rosjan - według sondaży - wiedziało, co stało się w Katyniu. Teraz chyba wszyscy. Wygląda na to, że Rosja jest rzeczywiście otwarta na pojednanie" - powiedział w rozmowie z PAP Storożyński.
5 maja w Bibliotece Kongresu USA odbędzie się konferencja naukowa na temat Katynia zorganizowana przez Fundację Kościuszkowską, z udziałem historyków polskich, rosyjskich i amerykańskich.
"Po katastrofie jest dużo większe zainteresowanie tą konferencją. Coraz więcej ludzi chce przyjść" - powiedział Storożyński, autor biografii Tadeusza Kościuszki i laureat nagrody Pulitzera.
Od optymistycznych przewidywań odbiega nieco wypowiedź znanego historyka Rosji, emerytowanego profesora Uniwersytetu Harvarda, Richarda Pipesa.
"Rosja rzeczywiście zachowuje się bardzo dobrze. Ale czy przyniesie to poprawę stosunków z Polską, nie jestem pewny. Stosunki te mogą się nawet trochę pogorszyć, gdyż katastrofa pod Katyniem odświeża pamięć czegoś, co się powoli zabliźniało. Wiem, że jestem raczej odosobniony w tej opinii. Mogę się mylić, ale... Mam nadzieję, że się mylę.." - powiedział PAP prof. Pipes.
Kupchan i Brzeziński uważają, że odprężenie w stosunkach Polski z Rosją miałoby znaczenie dla całej Europy.
"Polska to największe państwo Europy Środkowowschodniej, więc jej postawa wobec Rosji dla całego regionu wyznacza ton, jaka ma być ta postawa. W Unii Europejskiej i NATO istniał znaczny podział między Europą wschodnią a zachodnią co do tego, jak postępować z Rosją. Jeśli rzeczywiście dojdzie do zasadniczej poprawy stosunków między Polską a Rosją, podział ten może zanikać" - powiedział Kupchan.
W artykule w "Time" Brzeziński pisze, że pojednanie polsko-rosyjskie "będzie stanowić geopolityczną zmianę w Europie na prawdziwie historyczną skalę".
"Jeśli to nastąpi, mapa Europy Środkowej będzie przekształcona. Trudno sobie wyobrazić, by pojednanie polsko-rosyjskie nie doprowadziło również do zwiększenia bezpieczeństwa innych narodów położonych w pobliżu Rosji, czy to będą Estończycy, Ukraińcy, czy nawet Gruzini, którzy toczyli krótką wojnę z Rosją w 2008 roku" - pisze były doradca prezydenta Cartera do spraw bezpieczeństwa narodowego.
Brzeziński przypomina, że doszło już do pojednania polsko-niemieckiego, a wcześniej niemiecko-francuskiego, mimo krwawych wojen toczących się w przeszłości między tymi krajami.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ dmi/ mc/ gma/