Biały Dom powiedział w czwartek, że ignoruje nazwane "pogróżkami" rosyjskie oświadczenia, że integralność terytorialna Gruzji została naruszona i że dwie separatystyczne republiki nie będą już jej częścią.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oznajmił w czwartek, że Gruzja "może zapomnieć" o integralności terytorialnej. W tym samym czasie prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przyjmował na Kremlu liderów dwóch separatystycznych republik: Osetii Południowej i Abchazji, deklarując poparcie dla ich stanowiska w sprawie przyszłego statusu politycznego.
Rzeczniczka Białego Domu Dana Perino powiedziała w czwartek dziennikarzom, że takie oświadczenia z Moskwy Waszyngton uważa za "pogróżki" i nie będzie na nie wcale zwracać uwagi. (PAP)
mmp/ mc/ 6092 arch.