Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Biały Dom popiera inicjatywę dialogu w Bahrajnie

0
Podziel się:

Doradca prezydenta USA Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa
narodowego wyraził zadowolenie z podjętych przez rząd Bahrajnu kroków na rzecz dialogu z
protestującymi. Jednocześnie zaapelował do bahrajńskich sił bezpieczeństwa o powściągliwość.

Doradca prezydenta USA Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego wyraził zadowolenie z podjętych przez rząd Bahrajnu kroków na rzecz dialogu z protestującymi. Jednocześnie zaapelował do bahrajńskich sił bezpieczeństwa o powściągliwość.

Biały Dom poinformował w piątkowym oświadczeniu, że Tom Donilon odbył w czwartek rozmowę telefoniczną z następcą bahrajńskiego tronu, księciem Salmanem ibn Hamadem Al-Chalifą. Doradca Obamy wyraził "silne poparcie dla inicjatywy dialogu narodowego, podjętej przez następcę tronu".

Jednocześnie Donilon wezwał siły bezpieczeństwa Bahrajnu, by okazały powściągliwość.

"Jako długoletni partner Bahrajnu, Stany Zjednoczone wierzą, że stabilność Bahrajnu zależy od poszanowania uniwersalnych praw jego mieszkańców, w tym prawa do pokojowych zgromadzeń, a także od procesu znaczących reform, które odpowiadają aspiracją wszystkich Bahrajńczyków" - głosi komunikat.

W Bahrajnie stacjonuje V Flota USA.

W ubiegłym tygodniu w antyrządowych protestach zginęło w Bahrajnie siedem osób. W środę władze zaczęły uwalniać więźniów politycznych, w tym 23 osoby, którym zarzucano, że próbowały obalić rządzącą krajem sunnicką monarchię.

Opozycja w Bahrajnie domaga się przekształcenia kraju w rzeczywistą monarchię konstytucyjną, zapewniającą obywatelom większy wpływ na rządzenie.

Opozycja chce też, by rodzina królewska zrezygnowała z prawa do stanowienia prawa i obsadzania wszelkich stanowisk politycznych, a także zajęła się kwestią dyskryminacji szyitów - stanowiących ok. 70 proc. ludności - przez rządzącą mniejszość sunnicką. (PAP)

jhp/ ap/

8421271 8421358 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)