Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

USA: Cenny druk w polonijnym muzeum na Long Island

0
Podziel się:

Muzeum Polsko-Amerykańskie w Port Washington na nowojorskiej Long Island
wzbogaciło się o cenny dokument - rejestrację Polskiego Klubu Demokratycznego z 1927 roku. Został
on nabyty wcześniej na sprzedaży garażowej za... siedem dolarów.

Muzeum Polsko-Amerykańskie w Port Washington na nowojorskiej Long Island wzbogaciło się o cenny dokument - rejestrację Polskiego Klubu Demokratycznego z 1927 roku. Został on nabyty wcześniej na sprzedaży garażowej za... siedem dolarów.

Druk ma tym większą wartość, że sygnował go ówczesny sekretarz stanu Nowy Jork, legendarny Robert Moses. Zanim zajął się polityką, był wielkim budowniczym znanym z projektów słynnych nowojorskich autostrad, plaży, tuneli, parków rozrywki i innych obiektów.

Dokument rejestrujący Polski Klub Demokratyczny w powiecie Nassau wydało biuro sekretarza stanu Nowy Jork w Albany. Widnieje pod nim podpis Mosesa z datą 14 marca 1927 roku.

Dar został przekazany muzeum przez nowojorski oddział Kongresu Polonii Amerykańskiej (KPA). Jak twierdzi w rozmowie z PAP prezes organizacji, Frank Milewski, był to prawdopodobnie najstarszy polski klub partyjny na Long Island. "W tym czasie nie było jeszcze w Nowym Jorku polskich klubów republikańskich, pojawiły dopiero po drugiej wojnie światowej" - wyjaśnił.

Na druk z rejestracją klubu natrafił wiceprezes oddziału KPA Chet Szarejko. Zauważył go przed pięcioma laty na wyprzedaży garażowej na Long Island. "Pomyślałem sobie: +Mój Boże, to historyczny dokument o niezwykłej dla nas wartości+" - przypomina szczęśliwy zbieg okoliczności. Właściciel zażądał za druk siedem dolarów. Szarejko przekazał go najpierw KPA, który ofiarował teraz dokument polskiemu muzeum.

Ogromną radość z daru wyraziła Barbara Szydlowski, prezes placówki, powstałej przed 34 laty. Muzeum gromadzi m.in. pamiątki po weteranach Armii Błękitnej i II wojny światowej, w tym po ofiarach holokaustu. Są tam mundury, medale, fotografie i inne przedmioty.

"Dokument jest autentyczny, ma oryginalną pieczęć" - zapewnia Szydlowski. Podkreśla, że do polskiego muzeum w Port Washington - nie licząc polonijnych koncertów, wystaw i innych imprez - przychodzą w większości Amerykanie. "Są pod wrażeniem polskiej historii, kultury, pamiątek z wojen" - przekonuje.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski PAP

ad/ akl/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)