Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: GOP wciąż na fali przed wyborami 2 listopada

0
Podziel się:

Na niespełna dwa tygodnie przed wyborami do Kongresu USA z sondaży i
analiz wciąż wynika, że Republikanie prawdopodobnie przejmą od Demokratów większość w Izbie
Reprezentantów, chociaż ci ostatni powinni zachować przewagę miejsc w Senacie.

Na niespełna dwa tygodnie przed wyborami do Kongresu USA z sondaży i analiz wciąż wynika, że Republikanie prawdopodobnie przejmą od Demokratów większość w Izbie Reprezentantów, chociaż ci ostatni powinni zachować przewagę miejsc w Senacie.

Pojawiają się jednak ostatnio także pewne sygnały wzmocnienia szans demokratycznych kandydatów.

Według najnowszego sondażu "Wall Street Journal" i telewizji NBC News, spośród wyborców, którzy zapowiadają, że na pewno pójdą głosować 2 listopada, 50 procent chce, by Republikanie przejęli kontrolę w obu izbach Kongresu, a tylko 43 procent woli, by większość utrzymali Demokraci.

Oznacza to nawet pewien wzrost poparcia dla Partii Republikańskiej (GOP) - miesiąc temu sondaż wykazywał tylko 3-procentową jej przewagę.

Jeżeli chodzi o wszystkich zarejestrowanych wyborców, 46 procent opowiada się za demokratyczną większością w Kongresie, a 44 procent - za republikańską. W prognozach przedwyborczych bardziej wiarygodne są jednak dane o preferencjach wyborców deklarujących, że wezmą udział w głosowaniu.

Aby przejąć większość w Izbie Reprezentantów, GOP musi zdobyć tam dodatkowych 39 mandatów.

Z sondażu "WSJ" wynika, że w 92 okręgach wyborczych, gdzie szanse obu kandydatów są najbardziej wyrównane, Republikanie mają przewagę 14 procent wśród zarejestrowanych wyborców.

Sondaż przeprowadzono w dniach 14-18 października.

Według przewidywań autorów sondażu, jeżeli obecny trend się utrzyma, GOP zdobędzie dodatkowe 52 lub 53 mandaty w Izbie, a więc znacznie przekroczy wspomniane minimum 39 mandatów.

Z drugiej strony, eksperci związani z Partią Demokratyczną zwracają uwagę, że w ostatnich tygodniach Demokraci prowadzą usilną kampanię, by zmobilizować swoich wyborców do głosowania. Może ona zmniejszyć ich obecną apatię polityczną, na którą liczą Republikanie.

Dotyczy to przede wszystkim takich głównych grup elektoratu popierającego prezydenta Baracka Obamę, jak Afroamerykanie, Latynosi i młodzież.

Eksperci twierdzą, że ostatnia kampania Demokratów, i osobiście prezydenta, przeciw GOP znajduje oddźwięk zwłaszcza wśród czarnych Amerykanów oraz młodych kobiet i emerytów. W grupach tych poparcie dla kandydatów GOP nieco spadło.

Dzieje się tak m.in. dlatego, że wielu republikańskich kandydatów to popierani przez Tea Party skrajni konserwatyści, jak np. kandydujący do Senatu: w Nevadzie - Sharron Angle czy w Kolorado - Ken Buck. Ich poglądy i wypowiedzi odstraszają wyborców umiarkowanych i niezależnych.

Demokraci liczą też, że sprzyja im wczesne głosowanie, które w wielu stanach już się rozpoczęło.

Partyjnym działaczom pozwoli to skupić się na agitacji do głosowania 2 listopada pozostałych, którzy do końca wahają się z udziałem w wyborach.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)