Burza tropikalna Isaac, której towarzyszą porywy wiatru sięgające 110 km/h, we wtorek rano kierował się przez Zatokę Meksykańską w kierunku Luizjany, w której prezydent Barack Obama ogłosił stan pogotowia.
Jak prognozuje amerykańskie centrum huraganów NHC, Isaac "jeszcze przed osiągnięciem wybrzeża Zatoki Meksykańskiej", co ma nastąpić później we wtorek, przekształci się w huragan. Żywioł ma uderzyć w Luizjanę pamiętającą jeszcze znacznie silniejszy huragan kategorii trzeciej - Katrina, który w sierpniu siedem lat temu dokonał spustoszeń w tym stanie. Zginęło wówczas 1800 ludzi.
Gubernator Luizjany Bobby Jindal wezwał mieszkańców, by "przygotowali się na najgorsze". "Jeśli znajdujecie się na położonych nisko terenach i myślicie o ewakuacji, to dziś jest dobry dzień, by to zrobić" - oświadczył w poniedziałkowym komunikacie.
Fakt, że prezydent Obama ogłosił w Luizjanie stan wyjątkowy oznacza udostępnienie federalnych funduszy dla działań ratunkowych związanych z huraganem.
Według NHC we wtorek o godz. 5 czasu polskiego Isaac znajdował się ok. 400 kilometrów na południowy wschód od wybrzeża Missisipi. Żywioł posuwa się na północny zachód z prędkością 16 km/h. Isaac ma ponad 645 kilometrów szerokości. Burza tropikalna staje się formalnie huraganem pierwszej kategorii (w pięciostopniowej skali), gdy porywy wiatru osiągają 119 km/h.
W swym wcześniejszym biuletynie NHC ostrzegał, że siła Isaaca rośnie i dla wybrzeży Zatoki Meksykańskiej oczekuje się wzrostu poziomu wód nawet do dwóch lub trzech metrów.
Na Haiti i w Dominikanie Isaac spowodował 24 ofiary śmiertelne. Na Kubie żywioł powalił wiele drzew i zrywał linie energetyczne.
Amerykańskie władze podały, że w oczekiwaniu na nadejście Isaaca wstrzymano 78 proc. produkcji ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej. Jak sprecyzowano, wstrzymano produkcję miliona baryłek dziennie w związku z ewakuacją 346 platform naftowych i gazowych. (PAP)
ksaj/ ro/
12112936 12113031