Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Komentarze po konwencji GOP: Republikanie nabrali energii

0
Podziel się:

St.Paul (PAP) - Zakończona w czwartek
przedwyborcza konwencja Partii Republikańskiej (GOP) dodała jej
optymizmu, zwłaszcza po przemówieniach kandydata do Białego Domu
Johna McCaina i kandydatki na wiceprezydenta Sary Palin - to
opinia wyrażana w piątek przez komentatorów prasowych i
telewizyjnych w USA.

St.Paul (PAP) - Zakończona w czwartek przedwyborcza konwencja Partii Republikańskiej (GOP) dodała jej optymizmu, zwłaszcza po przemówieniach kandydata do Białego Domu Johna McCaina i kandydatki na wiceprezydenta Sary Palin - to opinia wyrażana w piątek przez komentatorów prasowych i telewizyjnych w USA.

Zgodnie oceniają oni, że na dwa miesiące przed wyborami Republikanie postawili na kampanię kładąca nacisk na obietnicę reform i zmian, obliczoną na pozyskanie niezależnych wyborców. "McCain postanowił ukraść Obamie hasło +zmiany+" - powiedział w telewizji CNN jeden z ekspertów Bill Press.

"Konwencja dodała energii Partii Republikańskiej. (...) Słowa McCaina o zamiarze +zmienienia Waszyngtonu+ były uznaniem niepokoju Amerykanów z powodu polityki ostatnich ośmiu lat" - pisze wychodzący w Minneapolis dziennik "Star Tribune".

"McCain chciał się zdystansować od republikańskiego prezydenta (George'a W.) Busha i do pewnego stopnia od swojej partii, której nominację przyjął. Przedstawił się jako bojownik o interesy zwykłych Amerykanów, rzecznik zwykłych ludzi przeciw +Waszyngtonowi+" - czytamy w artykule redakcyjnym "Washington Post".

Przesłania te - podkreślają media - dodatkowo umocniła nominacja pani Palin, gubernator Alaski, pierwszej kobiety w historii Ameryki wysuniętej przez GOP na to stanowisko. a dodatek pochodzącej ze skromnej rodziny, która podobnie jak McCain walczyła - w swoim stanie - z republikańskim establishmentem.

Palin zebrała entuzjastyczne recenzje za swoje przemówienie na konwencji w środę, chociaż komentatorzy, w tym nawet niektórzy na prawicy, krytykują McCaina za to, że gotów jest powierzyć tak odpowiedzialny urząd osobie nie mającej żadnego przygotowania w sprawach międzynarodowych.

Krytycy GOP podważają jednak wiarygodność reformatorskich obietnic McCaina. Przypominają, że w ostatnich latach popierał on politykę Busha i że jego partia rządziła w Kongresie przez 12 lat, od 1994 roku, i przez ostatnie 8 lat w Białym Domu.

Zauważają też, że choć w przemówieniu McCain starał się powrócić do swego dawnego wizerunku jako polityka niezależnego i przekraczającego partyjne podziały, niejako przeczył temu przebieg samej konwencji - pełnej przemówień brutalnie atakujących demokratycznego kandydata Baracka Obamę.

"Trudno było ukryć, że cała konwencja, z wystąpieniem Palin włącznie, pełna była retoryki pogłębiającej podział w Ameryce, kiedy mówcy po kolei wygłaszali tyrady przeciw +liberałom+" - napisał publicysta "Washington Post" E.J.Dionne.

"Zamiast zmienić obraz GOP na swoje podobieństwo, McCain pozwolił specjalistom od polityki strachu i dzielenia społeczeństwa na kierowanie widowiskiem (na konwencji -przy.PAP). McCain postanowił osiągnąć oba, sprzeczne cele: mówić wzniośle i dać swemu zespołowi wolną rękę w oczernianiu swego oponenta" - czytamy w komentarzu redakcyjnym piątkowego "New York Timesa".

tzal/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)