Żołnierz amerykańskiej piechoty morskiej podejrzewany o zabójstwo cywili w Iraku pozwał do sądu o zniesławienie oskarżającego go demokratycznego kongresmana Johna Murthę, czołowego rzecznika antywojennej opozycji w Kongresie USA.
26-letni sierżant Frank D.Wuterich był jednym z żołnierzy oddziału marines, któremu zarzucono, że 19 listopada ubiegłego roku w miejscowości Hadisa zabili 24 Irakijczyków, w tym kobiety i dzieci.
W maju Murtha, który sam był pułkownikiem piechoty morskiej, powiedział mediom, że żołnierze "zabili niewinnych cywili z zimną krwią". Tragiczny incydent - jego zdaniem - świadczy o tym, iż wojsko USA znajduje się w Iraku w takim stresie, że nie jest w stanie kontrolować swoich zachowań.
W pozwie złożonym w środę w sądzie federalnym w Waszyngtonie, adwokaci sierżanta Wutericha oskarżają Murthę o zniesławienie i naruszenie prywatności swego klienta. Domagają się też wyjaśnienia kto w Pentagonie udzielił kongresmanowi fałszywych informacji o zachowaniu Wutericha w Iraku.
Sierżant, podobnie jak inni żołnierze jego oddziału, nie został formalnie oskarżony w związku z incydentem w Hadisie. Marines nie przyznają się do winy i twierdzą, że niechcący zastrzelili irackich cywili w ogniu walki z rebeliantami.
W ostatnich miesiącach ujawniono więcej przypadków zabijania osób cywilnych przez żołnierzy w Iraku. Niektórym z nich postawiono formalne zarzuty popełnienia przestępstw.
Pozwy do sądu przeciw członkom Kongresu o zniesławienie są rzadkością. Zwykle powołują się oni na zasadę wolności słowa w parlamencie. Zdaniem jednak ekspertów prawnych, chroni ona przed pozwami tylko w wypadku wypowiedzi w czasie obrad Kongresu, a nie np. dla prasy.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ ap/