Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Media o orędziu Obamy: kontynuacja z korektą i dozą populizmu

0
Podziel się:

W USA w komentarzach po orędziu prezydenta Baracka Obamy przeważają
opinie, że zapowiada ono kontynuację dotychczasowej polityki, z przesunięciem akcentu na
zmniejszenie bezrobocia i próbą obarczenia opozycji za ewentualne porażki.

W USA w komentarzach po orędziu prezydenta Baracka Obamy przeważają opinie, że zapowiada ono kontynuację dotychczasowej polityki, z przesunięciem akcentu na zmniejszenie bezrobocia i próbą obarczenia opozycji za ewentualne porażki.

Publicyści uważają, że orędzie nie stanie się żadnym przełomowym momentem. Obama potwierdził po prostu, że jest charyzmatycznym mówcą i pragmatycznym politykiem i o wszystkim decydować będzie - jak powiedział jeden z komentatorów - "to, co (prezydent) zrobi, a nie to, co mówi".

"Prezydent nie wycofał się w orędziu ze swych kluczowych inicjatyw programowych, ale nie jest jasne, jak bardzo pomógł im swoim przemówieniem" - pisze czwartkowy "Washington Post" w artykule redakcyjnym.

Orędzie - ocenia dziennik - było mieszaniną zapewnień o walce o poprawę gospodarki i sytuacji materialnej Amerykanów oraz ugodowych gestów pod adresem opozycji, jak wezwanie do rozwijania energetyki atomowej i wierceń naftowych u wybrzeży USA.

"Obama dał coś wszystkim po trochu, brzmiąc czasem bojowo, a czasem pojednawczo; przemawiając jak podczas kampanii wyborczej, tylko dłużej" - napisał "Washington Post". Przemówienie trwało 70 minut.

"New York Times" chwali prezydenta, że mimo ostatnich niepowodzeń, jak utrata przez Demokratów superwiększości 60 mandatów, obiecał, iż nie zrezygnuje z prób przeprowadzenia długofalowych reform, jak reforma ochrony zdrowia. Wzywa go jednak do twardszej postawy wobec Republikanów.

"Zbyt często Obama nie doceniał determinacji Republikanów, by blokować wszystko, co on zaproponuje. (...) Chcielibyśmy widzieć bardziej stanowcze żądanie, a nie tylko uprzejme zaproszenie do współpracy z ich strony, by albo poparli jego reformy, albo proponowali własne. Szanujemy jego refleksyjny charakter, ale zbyt często w zeszłym roku pozwalał swoim przeciwnikom, by definiowali jego program, a czasem jego samego, jak to się stało w debacie nad reformą opieki zdrowotnej" - pisze nowojorski dziennik w komentarzu redakcyjnym.

Artykuł w "NYT" jest charakterystycznym wyrazem frustracji lewicy Demokratów, która zarzuca Obamie, że wykazuje za mało przywódczej postawy i twardości w stosunkach z Republikanami, idąc wobec nich na zbyt duże ustępstwa.

Dziennik przypomina, że mimo większości w obu izbach Kongresu prezydent poniósł serię porażek, jak nieuchwalenie reformy ochrony zdrowia w ubiegłym roku oraz ustawy o redukcji emisji gazów cieplarnianych. Nie zamknął też - jak obiecywał - więzienia w Guantanamo ani nie zawarł jeszcze z Rosją układu o redukcji broni nuklearnej.

Prawica komentuje przemówienie Obamy jako próbę uprzedzającego obarczenia Republikanów winą za ewentualne niepowodzenie potrzebnych reform.

"Jednym z głównych celów prezydenta w orędziu było wmanewrowanie Republikanów w przyjęcie części odpowiedzialności (za los reform)" - napisał czołowy publicysta "Wall Street Journal" Gerald F. Seib.

"Jego przesłanie do opozycji brzmiało: uzyskaliście dość władzy, by blokować moje posunięcia, ale przez to będziecie również winni temu, iż niczego nie uda się dokonać w tym roku w Waszyngtonie" - napisał autor.

Seib i inni komentatorzy zwracają uwagę, że Obama usiłował powrócić w orędziu do populistycznego tonu outsidera potępiającego impas i partyjne kłótnie w stolicy, jaki skutecznie stosował w kampanii wyborczej.

"Główną bronią, jaką ma do dyspozycji, jest gniew wyborców skierowany przeciw Białemu Domowi, ale również Kongresowi, Republikanom i Demokratom" - pisze Seib.

Według sondaży Kongres jest dużo gorzej oceniany przez Amerykanów niż prezydent, mający wciąż około 50 procent poparcia.

Komentatorzy przypominają jednak, że i na Kapitolu większość wciąż mają Demokraci - partia Obamy.

tzal/ awl/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)