Nie było żadnego operacyjnego związku między byłym dyktatorem Iraku Saddamem Husajnem a Al-Kaidą - stwierdzono w raporcie Pentagonu, który ma być ogłoszony wkrótce.
Konkluzja raportu, o którym poinformowała we wtorek telewizja Fox News, jest wynikiem gruntownego badania ponad 600 000 dokumentów znalezionych w Iraku przez wojska amerykańskie po inwazji na ten kraj w marcu 2003 r.
W przyszłym tygodniu przypada 5. rocznica tej inwazji, która rozpoczęła się 19 marca wieczorem czasu amerykańskiego (20 marca rano czasu polskiego).
Rzekome kontakty i powiązania między obalonym wtedy reżimem irackim a terrorystyczną organizacją Osamy bin Ladena były głównym argumentem prezydenta George'a Busha uzasadniającym wojnę, obok domniemanego posiadania przez Irak broni masowego rażenia. To drugie też okazało się nieprawdą.
Raport Pentagonu mówi jednak o poparciu Saddama dla innych grup terrorystycznych na Bliskim Wschodzie.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/
