Pentagon ogłosił plany wysłania do Iraku w drugiej połowie tego roku 21.000 wojsk, które zastąpią tę samą liczbę żołnierzy powracających do kraju.
Zdaniem obserwatorów jest to kolejne potwierdzenie, że jeżeli sytuacja w Iraku nie poprawi się zdecydowanie, rząd USA nie zmniejszy do końca roku liczebności wojsk w tym kraju. W Iraku przebywa obecnie około 127.000 amerykańskich żołnierzy.
Wcześniej przedstawiciele administracji prezydenta George'a Busha wyrażali nadzieję, że od lata tego roku będzie można zmniejszyć kontyngent wojsk do około 100.000. Rachuby te opierały się na oczekiwaniach, że nowy rząd iracki zostanie sformowany najpóźniej w marcu. Doszło jednak do tego dopiero w zeszłym miesiącu.
Redukcja wojsk miałaby duże znaczenie polityczne przed listopadowymi wyborami do Kongresu. W kampanii wyborczej Demokraci będą najprawdopodobniej zarzucali rządowi nieumiejętne prowadzenie wojny i wypominali, że kosztuje ona coraz więcej ofiar wśród żołnierzy. W Iraku zginęło już ich ponad 2500.
W Senacie toczy się od wtorku debata nad wniesionym przez Demokratów projektem rezolucji, która wzywa do rozpoczęcia wycofywania wojsk z Iraku przed końcem tego roku.
Niektórzy demokratyczni senatorowie, jak były kandydat na prezydenta John Kerry, postulują wycofanie wszystkich wojsk do końca roku.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/
