Na kary od 6 do 65 lat więzienia skazał sąd w Nowym Orleanie pięciu byłych policjantów za bezprawne użycie broni wobec osób cywilnych wkrótce po niszczycielskim ataku huraganu Katrina na to miasto w końcu sierpnia 2005 r. Policjanci postrzelili 4 września tego roku, w czasie wciąż trwającego chaosu, 6 osób, w tym 2 ze skutkiem śmiertelnym.
Czterech policjantów ława przysięgłych uznała za winnych użycia broni wobec niewinnych osób a piątego za pomoc w ukrywaniu śladów tego przestępstwa.
4 września 2005 r. policja w Nowym Orleanie otrzymała informację, że kilku funkcjonariuszy został ostrzelanych w rejonie mostu Danziger. Po przybyciu na miejsce, czterech policjantów otworzyło ogień do bezbronnej rodziny przechodzącej przez most i do człowieka, który uciekał z miejsca incydentu.
Policjanci utrzymywali, że użyli broni bowiem byli zagrożeni oraz, że widzieli, iż jedna z ofiar była uzbrojona. Ponadto usiłowali pozyskać fałszywych świadków i fabrykowali fałszywe raporty. Śledztwo, które miało ustalić prawdziwy przebieg zdarzeń na moście trwało aż 5 lat.
Najcięższy wymiar kary - 65 lat za kratkami - otrzymał 48-letni Robert Faulcon. Jego kolegów Kennetha Bowena (38 lat) i Roberta Giseviusa (39 lat) skazano na 40 lat więzienia. Czwarty oskarżony Anthony Villavaso (35 lat) otrzymał wyrok 38 lat więzienia.
Emerytowany sierżant 55-letni Arthur Kaufman, który prowadził w ich sprawie wewnętrzne śledztwo, został skazany na 6 lat więzienia za pomoc w zacieraniu śladów i dowodów przestępstwa.
Obserwatorzy procesu podkreślali, że rzadko zdarza się aby sędzia federalnego sądu otwarcie skrytykował prokuratorów za dążenie do zbyt łagodnego potraktowania oskarżonych. (PAP)
jm/
11143540 11143476