Barack Obama, pierwszy czarnoskóry prezydent USA, osobiście zajął w środę miejsce w historycznym autobusie, w którym w 1955 roku Rosa Parks odmówiła ustąpienia miejsca siedzącego białemu mężczyźnie, stając się symbolem walki z segregacją rasową.
Słynny autobus znajduje się obecnie w muzeum Henry'ego Forda, założyciela spółki Ford Motor Company, w Dearborn w stanie Michigan. Obama uczestniczył tam w spotkaniach poświęconych zbieraniu funduszy przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA.
"Po prostu siedziałem w tym autobusie przez chwilę, rozmyślając o odwadze i uporze, które są częścią naszej najnowszej historii i które stają się udziałem osób niekiedy nieznanych, nieobecnych w podręcznikach historii, ale stale walczących o własną godność, o swój udział w amerykańskim śnie" - tłumaczył prezydent.
Czarnoskóra Amerykanka Rosa Parks w 1955 r. w Montgomery w stanie Alabama, gdzie obowiązywały zasady segregacji rasowej, odmówiła ustąpienia miejsca - w sekcji oznaczonej "dla kolorowych" w miejskim autobusie - białemu mężczyźnie; zażądał tego od niej kierowca, gdy pojazd zaczął się zapełniać. Jej postawa stała się katalizatorem ruchu walki o prawa obywatelskie dla Afroamerykanów w USA.
Kobieta została aresztowana, a incydent spowodował wielomiesięczny bojkot autobusów miejskich. Akcję organizował nieznany wówczas pastor Martin Luther King. Bojkot rozwinął się wkrótce w masowe wystąpienia w innych miastach na południu USA. (PAP)
ksaj/
11234454 arch.