Wpływowy republikański kongresman ze stanu Connecticut, Christopher Shays, który wcześniej gorąco popierał wojnę w Iraku, oświadczył, że należy wyznaczyć terminarz wycofania wojsk amerykańskich z tego kraju.
Shays, przewodniczący Komisji Reformy Rządu Izby Reprezentantów, powiedział, że doszedł do takiego wniosku po ostatniej podróży do Iraku; w sumie odbył 14 takich podróży.
Oświadczył, że Irakijczykom "brakuje woli politycznej", aby zapewnić stabilizację w kraju, i "jedynym sposobem, by ich do tego zachęcić, jest wyznaczenie przez USA harmonogramu wycofania wojsk".
Prezydent George Bush konsekwentnie sprzeciwia się określeniu takiego harmonogramu. Twierdzi, że ułatwi to tylko zadanie przeciwnikom USA w Iraku, którzy będą wtedy usiłowali "przeczekać" pobyt wojsk w tym kraju.
Do szybkiego wycofania wojsk lub ustalenia terminów ewakuacji wzywa przeważająca większość Demokratów w obu izbach Kongresu i tylko nieliczni Republikanie.
Shays zaznaczył, że jego apel o wyznaczenie terminarza ewakuacji wojsk nie oznacza, że powinno ona nastąpić szybko.
Skrytykował jednak także ministra obrony Donalda Rumsfelda, mówiąc, że popełnił on "ogromne błędy" w Iraku, jak rozwiązanie reżimowej armii irackiej, policji i straży granicznej.
To samo wytyka szefowi Pentagonu wielu innych polityków, w tym republikańskich. Wzywają oni do zdymisjonowania Rumsfelda, ale Bush broni swego ministra.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/
