Agenci federalni przeprowadzili rewizję w domu wpływowego republikańskiego senatora Teda Stevensa z Alaski, podejrzewanego o korupcyjne powiązania z biznesmenem, który rozbudował mu dom.
Stevens, który zasiada w Senacie od 1968 roku i do niedawna był przewodniczącym ważnej Komisji Przydziału Środków Budżetowych, jest jednym z kilkunastu członków Kongresu USA uwikłanych w afery korupcyjne, ale jedynym senatorem znajdującym się w kręgu podejrzeń.
83-letni senator przyjaźnił się z Billem J.Allenem, założycielem firmy usług naftowych, która uzyskała z jego pomocą kontrakty rządowe wartości kilkudziesięciu milionów dolarów. Allen przyznał się już do przekupywania senatorów, ale nie Stevensa.
Po wyremontowaniu przez firmę VECO należącą do Allena, dom senatora jest znacznie większy i zyskał na wartości - jest obecnie wyceniany na 420 tys. dolarów.
Na spotkaniu z dziennikarzami w Kongresie kilka tygodni temu Stevens powiedział, że "wszystkie rachunki zapłacił z własnych pieniędzy". Po przeszukaniu swego domu, za radą adwokata, odmawiał już wypowiedzi dla mediów.
Senator był także wspólnikiem Allena w interesach - wraz z innymi osobami kupili oni konia wyścigowego; razem też spędzali wolny czas.
Śledztwo w sprawie korupcji na Alasce obejmuje na razie głównie lokalnych polityków, w których domach też przeprowadzono rewizję.(PAP)
