Czwartkowa sesja na amerykańskich giełdach przebiegała pod znakiem mocnych spadków wywołanych rozczarowującymi danymi z gospodarki Chin oraz utrzymującym się napięciem na Ukrainie.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,41 proc., do 16.108,89 pkt. Dla tego indeksu to była najgorsza sesja od 3 lutego.
S&P 500 zniżkował o 1,17 proc. i wyniósł 1.846,35 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 1,46 proc., do 4.260,42 pkt.
Na notowania amerykańskiej giełdy wpływ mogły mieć słabe dane makro z Chin. Produkcja przemysłowa Chin wzrosła w styczniu-lutym 2014 r. o 8,6 proc. rdr, po wzroście w grudniu 2013 o 9,7 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji rdr o 9,5 proc. Sprzedaż detaliczna w styczniu-lutym wzrosła zaś rdr o 11,8 proc. wobec spodziewanego wzrostu o 13,5 proc. W grudniu 2013 wzrost sprzedaży detalicznej wyniósł 13,6 proc.
Nie słabnie także napięcie geopolityczne wywołane przez kryzys na Ukrainie. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk, który przebywa z oficjalną wizytą w USA. W środę wieczorem Prezydent USA Barack Obama przyjął Jaceniuka w Białym Domu. Prezydent USA zapewnił ukraińskiego premiera, że USA "będą stać z Ukrainą" w jej staraniach o zachowanie terytorialnej integralności. Obama po raz kolejny też zagroził Rosji konsekwencjami, jeśli nie odstąpi ws. Krymu. Tymczasem Rosja potwierdziła wielkie manewry wojskowe u swych zachodnich granic. (PAP)
lm/
15987765 arch.