Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Władze zatrzymały na lotnisku szefa dyplomacji Wenezueli

0
Podziel się:

Wenezuelski minister spraw
zagranicznych Nicolas Maduro poinformował media, że w sobotę
władze amerykańskie zatrzymały go na krótko na lotnisku im.
Kennedy'ego w Nowym Jorku i potraktowały obcesowo, niezgodnie z
protokołem dyplomatycznym.

Wenezuelski minister spraw zagranicznych Nicolas Maduro poinformował media, że w sobotę władze amerykańskie zatrzymały go na krótko na lotnisku im. Kennedy'ego w Nowym Jorku i potraktowały obcesowo, niezgodnie z protokołem dyplomatycznym.

Według informacji podanych przez telewizję wenezuelską, Maduro został zatrzymany na półtorej godziny i pozbawiony przez ten czas dokumentów podróżnych. Wg CNN przedstawił on się wyraźnie jako członek rządu wenezuelskiego, a mimo to został zamknięty w osobnym pomieszczeniu i dokładnie przeszukany. Grożono mu podobno, krzyczano i popychano go.

"Potępiamy rząd USA za naruszenie prawa międzynarodowego" - powiedział wracający z sesji ONZ Maduro w telewizji swego kraju, wzywając jednocześnie sekretarza generalnego ONZ Kofi Annana, by również potępił ten fakt.

Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Joanne Moore powiedziała o wydarzeniu: "Analizujemy to. Nie mam żadnych szczegółów".

Wenezuelskie ministerstwo spraw zagranicznych powiedziało, że Maduro nie jest już zatrzymany, ale nie powróci do Wenezueli w sobotę w nocy.

"To prowokacja ze strony pana Zło" - powiedział w wenezuelskiej telewizji państwowej prezydent Wenezueli Hugo Chavez. W przemówieniu wygłoszonym w ubiegłym tygodniu z trybuny Zgromadzenia Ogólnego ONZ mianem "pana Zło" nazwał Chavez prezydenta USA George'a W.Busha.

Wg cytowanych przez CNN anonimowych źródeł w Białym Domu, urzędnicy kontroli granicznej USA nie wiedzieli początkowo z kim mają do czynienia. Do scysji doszło, gdy podróżujący w paszportem dyplomatycznym Maduro sięgnął po sprawdzony już raz bagaż, a następnie odmówił poddania się powtórnej kontroli. Dopiero wtedy przedstawił się jako członek rządu.

Zatrzymanie mogło mieć również związek z faktem, że władze amerykanskie znalazły jego nazwisko na liście ludzi mających powiązania z "działalnością terrorystyczną" , w związku z jego domniemanym udziałem w nieudanym puczu w 1992 roku.

Prezydent Chavez stanowczo zaprzeczył tym oskarżeniom, które - jego zdaniem - były "absolutnie fałszywe". "On nie brał nawet udziału w tej patriotycznej rebelii" - powiedział o swym rządowym podwładnym. (PAP)

wit/

140

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)