(wypowiedź rzecznika Pentagonu, wg TV tureckiej operacja będzie trwała 15 dni)
22.2.Waszyngton (PAP/Reuters) - USA były zawczasu powiadomione o tureckiej ofensywie na północy Iraku - poinformował w piątek Biały Dom, wzywając stronę turecką do ograniczenia tej operacji do walki z rebeliantami z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
Według prywatnej telewizji tureckiej, która powołała się na źródła bezpieczeństwa, ofensywa w Kurdystanie potrwa 15 dni. Wcześniej w piątek turecki Sztab Generalny i przywódcy polityczni mówili, że wojsko wróci do Turcji, gdy tylko wypełni swoją misję przeciwko PKK, ale nie podawali żadnych ram czasowych.
W Waszyngtonie rzecznik Białego Domu Scott Stanzel poinformował, że USA zaapelowały do Turcji o ograniczenie działań wojskowych do "precyzyjnego namierzania PKK, by ograniczyć zasięg i trwanie operacji". Wezwały ją też do "bezpośredniej współpracy z Irakijczykami, w tym przedstawicielami kurdyjskich władz".
Przypomniał, że USA i Turcja uważają PKK za organizację terrorystyczną. "PKK jest terrorystyczną organizacją; jest wrogiem Turcji, Iraku i USA, i domagaliśmy się, by PKK skończyła z atakami na tureckich żołnierzy" - powiedział.
"Byliśmy powiadomieni z góry. Jako ze sprzymierzeńcem NATO, z Turcją mamy długoterminowe porozumienie o wymianie informacji wywiadowczych" - dodał Stanzel.
Z kolei rzecznik Pentagonu Bryan Whitman powiedział: "W stanowczy sposób wezwaliśmy turecki rząd do szybkiego doprowadzenia działań do końca".
Armia turecka podjęła w piątek zmasowaną ofensywę w północnym Iraku przeciwko kurdyjskim separatystom. Według prywatnej telewizji NTV na północy Iraku jest 10 tys. tureckich żołnierzy, którzy wkroczyli około 10 km w głąb terytorium irackiego Kurdystanu.
Jedynym celem operacji armii w północnym Iraku są bazy PKK - zapewnił premier Turcji Recep Tayyip Erdogan. "To jest walka z terroryzmem" - podkreślił.
Kurdowie od 1984 roku walczą przeciwko władzy centralnej o autonomię Kurdystanu na południowym wschodzie Turcji. (PAP)
klm/ mc/ 6155, 6330, arch.