Stany Zjednoczone wyraziły w sobotę głębokie zaniepokojenie wydarzeniami w Jemenie i ponowiły wezwanie pod adresem prezydenta Ali Abd Allaha Salaha aby "dokonał niezwłocznego transferu władzy".
"Wzywamy wszystkie strony do powstrzymania się od przemocy i wykazania maksymalnej powściągliwości" - oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu Victoria Nuland.
"Zbyt wielu Jemeńczyków straciło życie i każdy dzień bez pokojowego i uporządkowanego przekazania władzy zmusza ich do życia w niestabilnych warunkach, które grożą ich bezpieczeństwu i życiu" - dodała.
W sobotę co najmniej 40 osób zginęło w stolicy Jemenu Sanie wskutek ostrzeliwania przez siły rządowe demonstrantów i ochraniających ich zbuntowanych żołnierzy.
Salah został przed trzema miesiącami ciężko ranny w ataku rakietowym i udał się na leczenie do Arabii Saudyjskiej, skąd powrócił do kraju w piątek.
Jemen jest wstrząsany od stycznia br. gwałtownymi protestami, których uczestnicy domagają się ustąpienia Salaha od 33 lat sprawującego autokratyczną władzę. Administracja prezydenta Obamy wezwała Saleha do ustąpienia i zorganizowania wyborów prezydenckich przed końcem br. (PAP)
jm/
9856161 arch.