(oświadczenie prokuratury)
21.5.Waszyngton (PAP/AP,AFP,Reuters) - Amerykańskie władze aresztowały w środę wieczorem cztery osoby planujące zamach bombowy na synagogę w Nowym Jorku i strącenie samolotów wojskowych za pomocą pocisków.
Oświadczenie FBI i prokuratury federalnej precyzowało, że zatrzymania poprzedziła długa i tajna operacja. Podejrzanym przedstawiono już zarzuty.
Dochodzenie w sprawie trwało od około roku.
"Oskarżeni chcieli uczestniczyć w atakach terrorystycznych. Wybrali cele i szukali broni potrzebnej do realizacji swych planów" - poinformował prokurator federalny stanu Nowy Jork, Lev Dassin.
Podejrzani zamierzali zdetonować przed synagogą w Riverdale (na Bronksie) samochód-pułapkę, wypełniony wybuchowym plastikiem. Chcieli też ostrzelać za pomocą wyrzutni pocisków ziemia-powietrze typu Stinger wojskowe samoloty, stacjonujące w bazie gwardii narodowej w Steward.
W celu uzyskania broni podejrzani skontaktowali się z informatorem FBI, który - jak podali urzędnicy - przekazał im "nieczynny pocisk i nieaktywny materiał wybuchowy".
Niedoszłych zamachowców obserwowano od zeszłego roku; są to: James Cromitie, znany jako Abdul Rahman, David William, ukrywający się pod pseudonimem Daud lub DL, Onta William, alias Hamza i Laguerre Payen, znany też jako Amin lub Almondo.
"Podczas gdy bomby, które terroryści próbowali podłożyć dziś w nocy były - o czym nie wiedzieli - fałszywe, próba ataku na naszą wolność ukazuje, że zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego w Nowym Jorku są, co smutne, zbyt rzeczywiste" - napisał w osobnym oświadczeniu burmistrz miasta Michael Bloomberg. (PAP)
zab/
0632 0481 0478 0435 arch. int.