Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Utwór Preisnera odtwarzali na wiecu w Krakowie dawni działacze KPN

0
Podziel się:

Członkowie stowarzyszenia zrzeszającego dawnych działaczy KPN, którzy
odtwarzali na niedawnej uroczystości w Krakowie m.in. utwór "Miejcie nadzieję" Zbigniewa Preisnera,
napisali w liście otwartym do kompozytora, że nie przypuszczali, że będzie miał coś przeciw użyciu
jego utworu.

Członkowie stowarzyszenia zrzeszającego dawnych działaczy KPN, którzy odtwarzali na niedawnej uroczystości w Krakowie m.in. utwór "Miejcie nadzieję" Zbigniewa Preisnera, napisali w liście otwartym do kompozytora, że nie przypuszczali, że będzie miał coś przeciw użyciu jego utworu.

"Najpierw się pyta, a potem wykorzystuje" - powiedział we wtorek PAP Zbigniew Preisner, pytany o skierowany do niego list otwarty Stowarzyszenia Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989.

W piątek kompozytor poinformował PAP, że zwróci się do sądu w związku z odtworzeniem bez zgody jego utworu na wiecu zorganizowanym w trzecią rocznicę pogrzebu na Wawelu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. PiS zaprzeczyło wówczas, by podczas organizowanych przez tę partię obchodów wykorzystano kompozycję Preisnera.

Krzysztof Bzdyl ze Stowarzyszenia Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 poinformował we wtorek PAP, że to osoby z jego organizacji odtwarzały kompozycję Preisnera "Miejcie nadzieję" do słów wiersza Adama Asnyka.

Jak mówił Bzdyl, znalazła się ona wśród utworów patriotycznych, które członkowie tej organizacji odtwarzają z przenośnego sprzętu podczas uroczystości niepodległościowych i patriotycznych. "Przychodzimy z własnym sprzętem przenośnym: odtwarzaczem i dwoma głośnikami, i gramy różne utwory patriotyczne, jeśli nie ma sprzeciwu ze strony organizatorów. Wybraliśmy pieśni szczególnie godne uwagi, o dużym znaczeniu patriotycznym" - wyjaśnił Bzdyl.

Według niego utwór Preisnera "Miejcie nadzieję" znalazł się na tej liście ze względu na słowa wiersza Adama Asnyka - "pięknego wiersza, mówiącego do Polaków, aby pamiętali o swojej pięknej i bogatej historii".

Jak wyjaśnił Bzdyl, podczas niedawnych rocznicowych uroczystości w Krakowie utwory, wśród których była kompozycja Preisnera, były odtwarzane kilka razy, m.in. podczas oczekiwania na otwarcie wystawy poświęconej Lechowi Kaczyńskiemu na Rynku Głównym, podczas przejścia pochodu na mszę w Katedrze Wawelskiej oraz podczas powrotu z Wawelu na Rynek. "Puszczamy tę muzykę, aby nie iść w ciszy. Ludzie słabo śpiewają, więc to ma im pomóc" - mówił Bzdyl.

W liście otwartym do kompozytora osoby odpowiedzialne za odtworzenie jego utworu napisały m.in.: "nie jesteśmy jak Pan raczył o nas powiedzieć oszołomami, nie należymy do partii Prawo i Sprawiedliwość".

"Oczywiście cenimy Pana jako wybitnego kompozytora muzyki. Nigdy nie przypuszczaliśmy, że Pan będzie przeciwny odtworzeniu swojej muzyki wywieszonej na +You Tube+. Od szeregu już lat na różnych uroczystościach narodowych nadajemy pieśni patriotyczne różnych poetów i kompozytorów i jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się z groźbami represji sądowych za to" - podkreślili.

Jak zaznaczono w liście, jeżeli kompozytor wciąż jest nieusatysfakcjonowany wyjaśnieniami, to organizatorzy "są gotowi ponieść wszelkie stosowne opłaty, które są potrzebne kompozytorowi, a których przez niedopatrzenie mu nie przekazano".

Zbigniew Preisner we wtorek w rozmowie z PAP nie chciał się odnieść do wyjaśnień złożonych przez przedstawicieli stowarzyszenia. "Mało mnie to interesuje, to jest ich prywatny problem - najpierw się pyta, a potem wykorzystuje (). Ja powiedziałem swoje, zrobiłem swoje, a dalej proszę mnie zostawić w spokoju" - powiedział.

Preisner napisał utwór "Miejcie nadzieję" jako reakcję na wprowadzenie w Polsce stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. W 1989 r. dzieło zostało użyte w filmie "Ostatni dzwonek" w reż. Magdaleny Łazarkiewicz.

Preisner jest jednym z najbardziej znanych polskich kompozytorów muzyki filmowej oraz teatralnej. Światową sławę przyniosła mu współpraca z Krzysztofem Kieślowskim, dla którego stworzył muzykę do większości filmów, m.in. "Podwójnego życia Weroniki". (PAP)

rgr/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)