Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Van der Coghen: sprzęt i trzeźwość receptą na bezpieczeństwo w górach

0
Podziel się:

Jak zachowywać się zimą w górach, aby być bezpiecznym doradzał w piątek
podczas konferencji w Sejmie poseł PO Piotr Van der Coghen, założyciel i pierwszy naczelnik grupy
jurajskiej GOPR. Według niego, najważniejszy jest dobry sprzęt, zachowanie trzeźwości oraz zdrowego
rozsądku.

Jak zachowywać się zimą w górach, aby być bezpiecznym doradzał w piątek podczas konferencji w Sejmie poseł PO Piotr Van der Coghen, założyciel i pierwszy naczelnik grupy jurajskiej GOPR. Według niego, najważniejszy jest dobry sprzęt, zachowanie trzeźwości oraz zdrowego rozsądku.

"Latarka, ogrzewacz chemiczny i folia NRC mogą nam zagwarantować, że wrócimy cali i zdrowi do domu, albo przetrwamy trudny czas w lepszym komforcie. Gorąco odradzam spożywanie alkoholu" - mówił poseł.

Podkreślił, że odpowiedni sprzęt może niejednokrotnie wybawić turystów z kłopotów, które mogą się przydarzyć podczas zimowej wycieczki w górach lub podczas jazdy na nartach.

Jak zauważył, bardzo wiele akcji ratunkowych w górach było spowodowanych tym, że ludzie zapominali, że zimą dzień jest krótszy. "W tej chwili zmrok w górach zapada bardzo gwałtownie, w związku z tym zaskakuje turystę, który wówczas staje się bezradny. Latarka może wybawić nas z kłopotu" - tłumaczył Van der Coghen.

Zaznaczył, że latarka może przydać się także narciarzom, w przypadku gdy na sztucznie naśnieżonym stoku zgaśnie w wyniku awarii światło. "Zaczyna się wtedy zamiast przyjemnej jazdy walka o życie, a latarka zmienia sprawę w sposób radykalny" - podkreślił.

Założyciel grupy jurajskiej GOPR namawiał także turystów wybierających się zimą w góry, aby zabierali ze sobą folię NRC. "Ta srebrno-złota folia, którą można kupić na każdej stacji benzynowej i która kosztuje grosze, odbija ciepło wytwarzane przez nasz organizm. Służby ratownicze nie przyjadą do nas w ciągu minuty a folia, którą się owiniemy jest w stanie zapewnić, że nie będziemy poważnie wychłodzeni" - powiedział poseł PO.

Jak podkreślił, zimą w górach przydatny jest też chemiczny ogrzewacz. "Maleńki, wielkości mydła a potrafi ogrzać nas przez kilkadziesiąt minut. Włożenie takiego ogrzewacza do kieszeni, grzanie dłoni i trzymanie go blisko ciała daje nam dodatkowe ciepło, uwalniane, gdy tego potrzebujemy" - mówił.

Poseł PO apelował do turystów, aby przebywając zimą w górach zachowali zdrowy rozsądek i nie pili podczas wycieczek i jazdy na nartach alkoholu. "Po spożyciu alkoholu stajemy się osobami, które tracą trzeźwy osąd sytuacji. Zaczynamy być niefrasobliwi i nie panujemy nad szybkością jazdy oraz zaczynamy mieć kłopot z naszą nawigacją. Człowiek pod wpływem alkoholu na stoku może zrobić krzywdę sobie i komuś innemu" - podkreślił Van der Coghen.

Zaapelował także do mediów o propagowanie numeru ratunkowego: 601 100 300, który - zdaniem posła PO - powinien być zapisany w każdym telefonie komórkowym turysty. "To jest numer telefonu, pod którym od Bieszczad przez Tatry po Karkonosze i Jurę Krakowsko-Częstochowską przez 24 godziny na dobę dyżurują ratownicy GOPR i TOPR. Warto o nim pamiętać, gdyż może uratować nam życie" - podkreślił. (PAP)

agy/ par/ jra/

bezpieczeństwo
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)