Spółka VF Polska - producent odzieży dżinsowej - planuje zwolnić na początku przyszłego roku ok. 1100 osób ze swojego łódzkiego zakładu. O planach przeprowadzenia zwolnień grupowych firma poinformowała już Powiatowy Urząd Pracy.
"Otrzymaliśmy wczoraj wstępne pismo z tej firmy, że planują przeprowadzić zwolnienia grupowe. Proces zwolnień ma się zacząć od 3 stycznia przyszłego roku. W piśmie poinformowano, że firma planuje zwolnić ok. 1100 osób" - powiedział w środę PAP Marcin Wiszniuk z Powiatowego Urzędu Pracy nr 1 w Łodzi. Dodał, że są to wstępne informacje.
Według niego w najbliższym czasie planowane jest spotkanie dyrekcji zakładu z przedstawicielami Urzędu Pracy dotyczące m.in. form pomocy dla zwalnianych pracowników.
Urząd może m.in. zapewnić zwalnianym pracownikom pomoc psychologa i pomoc w pośrednictwie pracy oraz pozyskaniu informacji na temat rynku pracy.
Do momentu nadania depeszy PAP nie udało się zdobyć komentarza dyrekcji zakładu.
Według "Polska The Times - Dziennika Łódzkiego", który w środę napisał o sprawie, informację o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych potwierdziła dyrektor VF Polska Dorota Szczepańska. Według niej w związku ze zmniejszonym popytem w Europie konieczne jest zmniejszenie produkcji, a utrzymywanie dużego zakładu w Łodzi jest zbyt kosztowne. W Łodzi ma pozostać tylko ok. 40 pracowników.
Spółka VF Polska - przedstawiciel VF Corporation - producent dżinsów m.in. Lee i Wrangler, kilka lat temu wybudowała za ponad 6 mln euro zakład przy ul. Technicznej w Łodzi; wcześniej produkcja odbywała się w wynajmowanych halach. Firma szyje odzież dżinsową wielu znanych marek, przeznaczoną w większości na eksport. Gdy otwierała swoją fabrykę, była jednym z największych inwestorów zagranicznych w Łodzi, zatrudniając około 1400 osób. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
szu/ je/ mag/