Premier Gordon Brown ogłosi wszczęcie tajnego dochodzenia ws. brytyjskiego zaangażowania w wojnę z Irakiem, by zamknąć ten najbardziej kontrowersyjny rozdział rządów Partii Pracy - donoszą w niedzielę brytyjskie media, powołując się na źródła rządowe.
Modelem dla niego ma być dochodzenie Lorda Franksa w sprawie brytyjsko-argentyńskiej wojny o Falklandy z 1982 r. Prowadzono je pod auspicjami doradczego organu rangi konstytucyjnej (Privy Council), którego posiedzenia nie są jawne.
Szczegóły proceduralne i mandat komisji dochodzeniowej określi Brown w oświadczeniu w Izbie Gmin, najprawdopodobniej we wtorek.
Lider partii liberalno-demokratycznej Nick Clegg zapowiedział, że zbojkotuje dochodzenie, jeśli jego zasięg będzie ograniczony, a obrady tajne. Clegg chce, by komisja mogła powoływać świadków w trybie nakazu sądowego i mieć szeroki dostęp do rządowych dokumentów także z okresu poprzedzającego atak na Irak.
Główna partia opozycyjna - Partia Konserwatywna ogłosiła, że dochodzenie irackie przeprowadzone w stylu komisji Lorda Franksa odpowiadałoby jej oczekiwaniom. Torysi poparli atak na Irak, choć ostatnio wyrazili zastrzeżenia co do podejścia rządu Tony'ego Blaira do irackiego kryzysu w przededniu wybuchu wojny.
Laburzystowski poseł Alan Simpson powiedział tygodnikowi "Observer", że dochodzenie ma na celu poprawę notowań Partii Pracy i Browna osobiście, jeśli jednak będzie tajne, to osiągnie skutki odwrotne od zamierzonych.
Spora część brytyjskiej opinii uważa, że wojna była bezprawna w świetle międzynarodowego prawa, a Tony Blair nie uzasadnił jej, wyolbrzymiając zarazem domniemane zagrożenie ze strony Saddama Husajna na podstawie wątpliwych doniesień wywiadu.
Brytyjska operacja wojskowa w Iraku zakończyła się 30 kwietnia br. Trwała 6 lat i kosztowała ok. 6,5 mld funtów. Zginęło w niej 179 brytyjskich żołnierzy. Brown, który w rządzie Tony'ego Blaira był ministrem finansów, popierał ją i finansował jako szef resortu. (PAP)
asw/ kar/