Gordon Brown, który przejmuje w tym miesiącu urząd premiera Wielkiej Brytanii od Tony'ego Blaira, przybył w poniedziałek do Iraku. Jest to jego pierwsza wizyta w tym kraju od czasu, gdy oficjalnie potwierdzono, że 27 czerwca stanie na czele rządu.
Według telewizji irackiej, Brown spotka się z premierem Nurim al- Malikim. Ambasada brytyjska w Bagdadzie odmówiła skomentowania tych informacji.
Od początku wojny w Iraku zginęło prawie 150 żołnierzy brytyjskich. W. Brytania zmniejsza obecnie swój kontyngent w Iraku o ok. 1500 żołnierzy - do 5500.
Wojna w Iraku, która nigdy nie cieszyła się powszechnym poparciem brytyjskiej opinii publicznej, zaszkodziła popularności Blaira. Brown - obecnie jeszcze minister finansów - zapowiadał w zeszłym miesiącu, że uda się do Iraku, by na miejscu zapoznać się z sytuacją.
Siły brytyjskie przekazały Irakijczykom odpowiedzialność za bezpieczeństwo w trzech z czterech prowincji, które pierwotnie kontrolowali. W nadchodzących miesiącach zamierzają przekazać stronie irackiej także kontrolę nad prowincją Basra. (PAP)
az/ ap/
1848