Piątek trzynastego sierpnia z pewnością był pechowy dla 13-latka, którego w Suffolk w południowo-wschodniej Anglii podczas pokazów lotniczych trafił piorun. Chłopiec miał jednak również sporo szczęścia, bo praktycznie nic mu się nie stało.
"Ma tylko bardzo małe oparzenie na ramieniu" - powiedział rzecznik miejscowego pogotowia ratunkowego.
Z pewnością dziełem zupełnego przypadku jest to, że załoga wezwanej na miejsce karetki pogotowia zajęła się chłopcem dokładnie o godz. 13.13, co odnotowano w karcie.(PAP)
az/ mc/
6779318
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: