Śnieg i mróz spowodowały chaos na drogach na północy Wielkiej Brytanii. Setki kierowców w Szkocji utknęły w nocy z poniedziałku na wtorek w zaspach. Władze radzą, by nie jeździć samochodami, jeśli nie jest to absolutnie konieczne.
Policja z regionów Strathclyde, Lothian, Borders oraz środkowej Szkocji odradzała we wtorek podróżowanie, ponieważ drogi są nieprzejezdne z powodu głębokiego śniegu i lodu.
"Bardzo nam zależy, aby zapobiec doświadczeniom, jakie mieliśmy przez ostatnie 24 godziny, kiedy wielu ludzi było uwięzionych w samochodach przez dłuższy czas" - przekonywał jeden z policjantów.
Dodał, że środki odmrażające na drogach nie działają, kiedy temperatura spada poniżej minus 10 st. C. Przez noc temperatura w Szkocji spadły poniżej minus 18 st. C. Wielu kierowców, których pojazdy ugrzęzły z powodu znacznych opadów śniegu, czekało w nich na wyciągnięcie lub porzucało auta.
Kierowcom uwięzionym na drogach policja pomagała dostać się do hoteli, gdzie dostawali ciepłe napoje i jedzenie.
Brytyjskie media informują, że 150 uczniów, ich rodziców i nauczycieli, musiało spędzić noc w szkole w South Lanarkshire, ponieważ warunki atmosferyczne uniemożliwiły im powrót do domów.
Zarówno lotnisko w Glasgow, jak i w Edynburgu były we wtorek rano otwarte.
W Wielkiej Brytanii, która w ubiegłym roku przeżyła najzimniejszą zimę od 30 lat, od 1993 r. nie spadło tyle śniegu tak wcześnie.(PAP)
keb/ kar/
7847012