W czwartek polska waluta zyskała na wartości i ok. godz. 17 euro kosztowało 4,17 zł, dolar 3,25 zł, a szwajcarski frank 3,43 zł. Analitycy wskazują, że jeśli nie napłyną negatywne informacje z rynku, w piątek złoty powinien być stabilny.
W czwartek rano euro wyceniano na 4,19 zł, dolara na 3,27 zł, a franka na 3,44 zł.
"Obroty na rynku złotego były w czwartek małe, podobnie jak niewielki był przedział wahań. Złoty się delikatnie wzmocnił i jeżeli zamkniemy się dzisiaj poniżej 4,18, to będziemy mogli powiedzieć o pozytywnej sesji dla złotego" - powiedział diler walutowy Banku BPH Andrzej Krzemiński.
Dodał, że ze względu na święta najbliższe dni będą spokojne, a normalny poziom obrotów na rynku walutowym powinien wrócić w okolicach wtorku lub środy. "Będziemy obserwowali, co będzie się działo na europejskich rynkach finansowych i w jaki sposób politycy poradzą sobie z problemami strefy euro" - powiedział.
"O ile nie napłyną jakieś nowe, negatywne wiadomości odnośnie sytuacji w eurolandzie, powinniśmy zostać w najbliższym czasie poniżej 4,20 ze wskazaniem na kierunek umocnienia do poziomu 4,15 w relacji do euro" - dodał.
Analityk X-Trade Brokers Daniel Kostecki wskazał, że w piątek można oczekiwać spokojnego handlu i małej zmienności, gdyż płynność będzie o wiele mniejsza niż zazwyczaj. "Również planowana jest publikacja niewielkiej ilości danych makroekonomicznych. W piątek poznamy serię danych z Japonii, a z Europy napłyną informacje dotyczące inflacji producenckiej we Francji i Włoszech. Ciekawe mogą być natomiast dane z USA, gdzie o godzinie 14.55 zostanie opublikowany indeks Uniwersytetu Michigan" - stwierdził.
rbk/ pfm/ je/