Taksówkarze i liczni właściciele stacji benzynowych protestują przeciwko zmianom podatkowym proponowanym przez rząd, usiłujący przezwyciężyć kryzys związany z 300-miliardowym długiem publicznym.href="http://news.money.pl/artykul/grecja;przyjela;kryzysowy;budzet,39,0,570407.html">
Zgodnie z planowanymi zmianami taksówkarze, właściciele kiosków oraz uliczni sprzedawcy owoców i warzyw musieliby wydawać klientom paragony z kas fiskalnych.
Taksówkarze protestują też przeciwko nowym zasadom opodatkowania dochodów i prowadzenia ksiąg podatkowych, chociaż rząd zdecydował o opóźnieniu ich wdrożenia do 2011 roku.
Nieczynne są stacje benzynowe. Ich właściciele nie wykluczają dalszej mobilizacji strajkowej podczas Wielkanocy.
Zobacz jak wyglądają demonstracje w centrum Aten:
Od środy trwa strajk lekarzy. Związkowcy zapowiadają jego zaostrzenie, jeśli rząd nie zgodzi się na bezzwłoczną wypłatę pieniędzy za przepracowane nadgodziny - pisze w anglojęzycznym wydaniu dziennik _ Kathimerini _.
Według gazety w piątek do strajku dołączą pracownicy radia, sprzeciwiający się zmianom w umowie zbiorowej. Nie będzie serwisów informacyjnych ani programów na żywo.
[
Papandreu: Przez kredyty nie wyjdziemy z kryzysu ]( http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/papandreu;ostrzega;przez;kredyty;nie;wyjdziemy;z;kryzysu,92,0,600412.html )
Pracownicy największej firmy energetycznej PPC zagrozili w czwartek rozpoczęciem 48-godzinnego strajku w przyszłą środę, jeśli rząd nie wycofa się z planowanej redukcji płac i zamrożenia emerytur. Protestowali oni już we wtorek i w środę. Grożą też strajkiem na Wielkanoc.
Według sondażu opublikowanego przez _ Kathimerini _, na początku marca jedynie 20 procent Greków aprobowało zamrożenie emerytur i podwyżki cen paliwa, które rząd ogłosił 3 marca w ramach planu dodatkowych oszczędności, które miałyby przynieść 4,8 mld euro. Rząd ma w czwartek doprowadzić do końca proponowaną legislację.
Wcześniejszy plan oszczędności, który wywołał falę strajków i protestów związkowych, przewidywał uzyskanie 11,2 mld euro oszczędności. Zdecydowane cięcia są według rządu konieczne, by zmniejszyć deficyt budżetowy z 12,7 do 8,7 procent PKB.
Premier Grecji Jeorjos Papandreu podkreślił, że Grecja chce rozwiązać problem swego zadłużenia bez sięgania po kredyty Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Oświadczył również, że Grecja z zadowoleniem przyjęłaby wyraźną ofertę wsparcia, nawet jeśli nie prosi o pomoc finansową, a ofertę tę mógłby przedstawić najbliższy szczyt Unii Europejskiej.