Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Kijowie spokój mimo ustawy o amnestii wbrew warunkom opozycji

0
Podziel się:

Demonstranci na Majdanie Niepodległości w Kijowie ze spokojem przyjęli
informację o przyjęciu w środę wieczorem przez parlament ustawy o amnestii w wersji, na którą nie
zgadzała się opozycja. Mimo tego głosowania noc na czwartek minęła spokojnie.

Demonstranci na Majdanie Niepodległości w Kijowie ze spokojem przyjęli informację o przyjęciu w środę wieczorem przez parlament ustawy o amnestii w wersji, na którą nie zgadzała się opozycja. Mimo tego głosowania noc na czwartek minęła spokojnie.

Partie opozycyjne, która nie zgadzały się na projekt ustawy zaproponowany przez rządzącą większość, nie uczestniczyły w głosowaniu.

Przed północą (godz. 23 czasu polskiego) na Majdanie Niepodległości przemówili liderzy opozycji, którzy poinformowali zgromadzonych pod sceną ludzi o decyzji Rady Najwyższej Ukrainy. Kilka tysięcy manifestantów przyjęło informację ze spokojem. O północy odśpiewali ukraiński hymn.

Spokojnie było również na ul. Hruszewskiego prowadzącej do dzielnicy rządowej, gdzie gromadzą się bardziej radykalni demonstranci. W późnych godzinach nocnych przy barykadach czuwało ok. 100 demonstrantów. Podzieleni na małe, kilkuosobowe grupki grzali się przy ogniu rozpalonym w metalowych beczkach.

Naprzeciwko nich stał 100-osobowy oddział milicji, który po północy został wzmocniony kolejnymi funkcjonariuszami.

Projekt ustawy o amnestii autorstwa polityka rządzącej Partii Regionów Ukrainy Ihora Mirosznyczenki w liczącym 450 osób parlamencie poparło 232 posłów. W czasie głosowania z ław opozycyjnych słychać było głosy oburzenia. Ustawa przewiduje, że amnestia wejdzie w życie dopiero wtedy, gdy protestujący opuszczą budynki rządowe i będzie obowiązywała tylko przez 15 dni od chwili opuszczenia tych budynków. Na te warunki nie zgadza się opozycja.

Z Kijowa Grzegorz Łakomski (PAP)

gł/ ksaj/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)