Polski film dla młodego widza "Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa" wg powieści Rafała Kosika oraz familijną komedię "Na tropie Marsupilami", produkcji belgijsko-francuskiej, od piątku można oglądać w polskich kinach.
"Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa" to pełna przygód historia o warszawskich gimnazjalistach, którzy odbywają niezwykłą podróż w czasie. Felix jest młodym wynalazcą, Net zna się na komputerach, a Nika ma zdolności paranormalne.
Od czasów Bahdaja i Nienackiego nie było tak dobrych książek dla młodzieży - tak prozę Kosika ocenił reżyser Wiktor Skrzynecki.
W czasie wakacji nad morzem młodzi bohaterowie mieszkają w domku wynajmowanym przez Instytut Badań Nadzwyczajnych. Pracuje w nim ojciec Feliksa. Instytut zajmuje się sprawą przedwojennej bazy niemieckiej blisko miejsca pobytu nastolatków. Znajduje się w niej ogromny pierścień niewiadomego przeznaczenia. W wyniku serii dziwnych przypadków przyjaciele odkrywają, do czego służy pierścień. Następnie, przypadkowo, kilkakrotnie przenoszą się w czasie.
W obsadzie filmu są: Kamil Klier (jako Felix), Maciej Stolarczyk (jako Net) i Klaudia Łepkowska (jako Nika), a także m.in. Adam Woronowicz (w roli rybaka) i Jakub Bohosiewicz (jako tata Feliksa). Scenariusz napisali wspólnie reżyser Wiktor Skrzynecki i autor książki Rafał Kosik.
"Na tropie Marsupilami" (reż. Alain Chabat), najnowsza komedia twórców filmu "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra", to film aktorski z elementami animacji.
Przygoda zaczyna się, gdy nieustraszony reporter Dan dostaje zlecenie przeprowadzenia wywiadu z wodzem dzikiego plemienia Pajów. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że wcześniej sprytny dziennikarz kręcił swoje mrożące krew w żyłach relacje w przydomowym ogródku głuchej ciotki. Dan wyrusza do egzotycznej Palombii. Mając za przewodnika lokalnego cwaniaczka Pablito, niespodziewanie odkrywa istnienie mitycznego stworzenia, Marsupilami.
W polskiej wersji językowej głosów postaciom użyczyli m.in.: Cezary Pazura, Katarzyna Zielińska, Radosław Pazura, Pascal Brodnicki i Elisabeth Duda.
Od piątku w kinach oglądać można też m.in. filmy: "Kobieta z Piątej Dzielnicy" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego, z amerykańskim aktorem Ethanem Hawkiem, Brytyjką Kristin Scott Thomas i Polką Joanną Kulig w obsadzie, oraz "Komeda, Komeda..." w reżyserii Nataszy Ziółkowskiej-Kurczuk.
Film Pawła Pawlikowskiego jest historią amerykańskiego pisarza Toma Ricksa, który po załamaniu się jego kariery i życia osobistego, przyjeżdża do Paryża i tam usiłuje niemal od podstaw odbudować swoje życie. Film jest wspólną produkcją Francji, Polski i Wielkiej Brytanii. Pawlikowski, urodzony w Warszawie (w 1957 r.), a od lat mieszkający w Wielkiej Brytanii, jest laureatem dwóch nagród BAFTA, nazywanych brytyjskimi Oscarami - za "Ostatnie wyjście" (2000) i "Lato miłości" (2004, z Emily Blunt w jednej z głównych ról).
"Komeda, Komeda..." to dokument poświęcony jazzmanowi Krzysztofowi Komedzie Trzcińskiemu. Znalazły się w nim wypowiedzi znanych artystów na temat bohatera filmu. "Relacje współpracowników tworzą niejednoznaczny i tajemniczy obraz artysty. Jedni zapamiętali go jako człowieka milczącego i zamkniętego w sobie, dla innych był duszą towarzystwa" - zwracają uwagę twórcy dokumentu.
"Jak się trochę z nim pobyło, to było widać, jaki siedzi w nim, że tak powiem, bies" - powiedział o Komedzie Andrzej Wajda. "Nie lubił tylko mówić o jednej rzeczy, to znaczy o swojej muzyce" - to z kolei słowa Jana Ptaszyna Wróblewskiego.(PAP)
jp/ ls/
