Klub PO ma we wtorek wieczorem rozmawiać o regulacjach w sprawie związków partnerskich. Władze klubu rekomendują poparcie projektu przygotowanego przez posła Platformy Artura Dunina, ale w sprawach światopoglądowych w PO nie obowiązuje dyscyplina.
Sejm w czwartek ma zająć się trzema projektami ustaw dotyczącymi związków partnerskich - z klubów PO, SLD i Ruchu Palikota.
"Będziemy rekomendowali w przypadku ustaw o związkach partnerskich poparcie naszego projektu, tzn. skierowanie go do prac komisyjnych. Co do pozostałych dwóch projektów - jeśli będą wnioski o odrzucenie - mając swój projekt będziemy raczej przeciwko innym projektom" - zapowiedział szef klubu PO Rafał Grupiński w rozmowie z PAP.
"Jeśli takich wniosków by nie było - z tego co dzisiaj wiemy są, ale gdyby zostały wycofane - wtedy oczywiście wszystkie trzy projekty mogą trafić do prac komisyjnych. Na pewno nie będziemy występowali o odrzucenie innych projektów" - dodał szef klubu PO.
PiS i SP zapowiedziały już, że złożą wnioski o odrzucenie w pierwszym czytaniu wszystkich trzech projektów ustaw o związkach partnerskich (klubów PO, SLD i Ruchu Palikota), bo - w ocenie PiS i SP - projekty te naruszają konstytucję.
Poseł PO Jacek Żalek, należący do grupy konserwatywnych posłów PO, zapowiedział już, że będzie głosował za odrzuceniem projektów ustaw w sprawie związków partnerskich. Według niego projekty są niekonstytucyjne. "Tu nie chodzi o kwestie polityczne, tylko prawne" - zaznaczył.
Autor projektu PO, Artur Dunin chce przekonywać klubowych kolegów, aby zagłosowali za przekazaniem do dalszych prac w komisji wszystkich trzech projektów o związkach partnerskich.
"Uważam, że powinniśmy pracować nad wszystkimi projektami, nie robić takiego wyłomu, że nasz jest lepszy od Ruchu Palikota czy SLD. Nad wszystkimi warto się pochylić i porozmawiać o nich merytorycznie" - powiedział PAP Dunin jeszcze przed posiedzeniem klubu PO.
Grupiński przyznaje, że partyjnych konserwatystów trudno będzie przekonać. Ocenił jednak, że projekt Dunina jest "wstrzemięźliwy" w stosunku do pozostałych.
"Jednak podejrzewam, że pewna grupa posłów konserwatywnych i tak będzie przeciwna temu projektowi. Mają do tego prawo, zgodnie z naszą zasadą, że w kwestiach światopoglądowych nie wprowadzamy dyscypliny" - zaznaczył szef klubu PO.
Partyjni konserwatyści deklarują, że dysponują około 40-50 głosami. Gdyby rzeczywiście tylu posłów PO chciało zagłosować przeciwko projektowi własnego klubu, to - aby go uratować - Platforma potrzebowałaby głosów opozycji, czyli SLD i Ruchu Palikota. "Pytanie, czy zdecydują się zagłosować za projektem Dunina, jeśli my nie obronimy ich projektów" - przyznał w rozmowie z PAP polityk PO z władz klubu.
Wszystkie projekty - PO, SLD, RP - dają możliwość zawarcia związku parom hetero- i homoseksualnym; żaden nie pozwala na adopcję dzieci.
Według projektu PO, autorstwa posła Dunina, umowę związku partnerskiego można będzie zawrzeć przed notariuszem albo przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Projekty RP i SLD przewidują, że związek zostanie zawarty, gdy dwie osoby jednocześnie złożą przed kierownikiem USC stosowne oświadczenia.
Projekt RP przewiduje, że partnerzy mają w związku równe prawa i obowiązki oraz udzielają sobie "wzajemnej pomocy i wsparcia, a także dbają o utrzymanie więzi pożycia". Według projektu SLD wzajemne prawa lub zobowiązania o charakterze majątkowym lub osobistym partnerzy określaliby w zawieranej w formie aktu notarialnego umowie związku partnerskiego. Byłaby ona przedkładana w USC i zaczynała obowiązywać w chwili zawarcia związku. Projekt daje partnerom także możliwość przyjęcia nazwiska jednego z nich lub połączenia ich dotychczasowych nazwisk. (PAP)
(planujemy kontynuację)
laz/ mok/ mag/