W latach 2009-2011 kontrakty menadżerskie w spółkach z jednoosobowym i większościowym udziałem Skarbu Państwa zawarto w firmie Enea, Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System oraz PGE Polska Grupa Energetyczna - poinformował wiceminister skarbu Jan Bury.
W czwartek podczas posiedzenia sejmowej komisji skarbu wiceminister przypomniał, że kontrakty menadżerskie w spółkach z jednoosobowym i większościowym udziałem Skarbu Państwa zawierane są w oparciu o ustawę z 2000 r. o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi.
Według danych resortu na 29 czerwca 2012 r., minister skarbu nadzoruje 154 jednoosobowe spółki Skarbu Państwa oraz 36 spółek z większościowym udziałem Skarbu Państwa prowadzących działalność gospodarczą. Z tej grupy w latach 2009-2011 kontrakty menadżerskie zawarto w trzech spółkach będących pod nadzorem MSP. W latach 2007-2008 kontraktów menadżerskich nie zawierano.
"W przypadku Enei w 2011 roku zawarto kontrakty z czterema członkami zarządu. Łącznie wypłacono 535 tys. 501 zł" - powiedział Bury.
Wyjaśnił, że jeśli chodzi o spółkę Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System, to kontrakty zawarto we wrześniu 2009 r. z trzema członkami zarządu i trwają one do dziś. W 2009 r. wypłacono członkom zarządu tej firmy 805 tys. 521 zł; w roku 2010 - 2 mln 736 tys. 174 zł, a w 2011 r. - 2 mln 777 tys. 993 zł. Jak zaznaczył Bury, kontrakty te dotyczyły przede wszystkim dużej inwestycji energetycznej, związanej z budową terminalu LNG w Świnoujściu.
"W 2009 r. zawarto kontrakty z pięcioma członkami zarządu PGE Polska Grupa Energetyczna; wypłacono im wówczas 1 mln 55 tys. 218 zł. W roku 2010 również pięciu członkom zarządu wypłacono 2 mln 483 tys. 402 zł, w roku 2011 nastąpiła wymiana członków zarządu i zawarto wówczas kontrakty z siedmioma osobami; wypłacono im 2 mln 550 tys. zł" - powiedział wiceminister.
Dodał, że prezes PGE otrzymuje wynagrodzenie w ramach kontraktu podstawowego i jest to ok. 110 tys. zł plus do 50 proc. premii - pod warunkiem, że uzyskał określone w kontrakcie przez radę nadzorczą parametry.
"W przypadku takich spółek jak Lotos czy PGNiG to członkowie zarządu mają najczęściej wynagrodzenia na poziomie 4, 5 czy 6 średnich krajowych, czyli to, co dopuszcza ustawa kominowa. Ale członkowie zarządu też często mają dodatkowe dochody z tytułu zasiadania w radach nadzorczych spółek zależnych" - powiedział. Dodał, że często są to spółki na prawie zagranicznym, gdzie wynagrodzenie w radach nadzorczych takich spółek jest na poziomie kilkuset tysięcy euro czy dolarów.
Dane dotyczące kwoty kontraktów za ten rok będą dostępne po zakończeniu roku obrotowego. (PAP)
aop/ pad/
