O porwanie kobiety, usiłowanie napadu na kantor oraz próbę rozboju podejrzany jest 21-letni Polak, zatrzymany przez niemiecką policję. Przestępstw miał dopuścić się na polsko-niemieckim pograniczu - w Słubicach i Frankfurcie nad Odrą.
Jak poinformował w niedzielę PAP Artur Chorąży z zespołu prasowego lubuskiej policji, do zatrzymania mieszkańca Zielonej Góry doszło dzięki współpracy policjantów z obu krajów.
Po polskiej stronie sprawa miała swój początek prawie dwa tygodnie temu, po nieudanym napadzie na kantor w Słubicach.
Do kolejnego przestępstwa doszło w pobliskim Frankfurcie nad Odrą - na parkingu przed marketem bandyta usiłował dokonać rozboju na obywatelu Niemiec.
Następnego dnia, również we Frankfurcie, nieznany mężczyzna, grożąc przedmiotem przypominającym broń, uprowadził Niemkę wraz z jej samochodem.
"Zastraszoną kobietę zmusił do wybrania pieniędzy z bankomatu, potem kilkukrotnie przekroczył wraz z nią granicę, by pozostawić w Kunowicach niedaleko Słubic i uciec jej samochodem" - powiedział PAP Chorąży.
Początkowo tych wszystkich spraw nie łączono. Po wymianie informacji z Niemcami okazało się, że przestępstw tych mógł dokonać jeden sprawca. Od tej chwili czynności były prowadzone pod nadzorem niemieckiej i polskiej prokuratury.
W miniony piątek niemieccy policjanci namierzyli we Frankfurcie nad Odrą skradziony uprowadzonej kobiecie samochód. Za jego kierownicą siedział mężczyzna odpowiadający rysopisom podanym przez poszkodowanych. Został zatrzymany.
"21-letni zielonogórzanin przesłuchiwany jest w Niemczech. W naszym kraju grozi mu do 12 lat więzienia" -powiedział policjant. (PAP)
mmd/ mow/