Polsko-słowackie spotkanie na temat ochrony niedźwiedzi, wilków i kormoranów na naszej południowej granicy odbędzie się w połowie marca - poinformowała rzecznik GDOŚ Monika Jakubiak. Chcemy rozmawiać m.in. o planowanym na Słowacji odstrzale niedźwiedzi - dodała.
Polsko-słowacka konferencja o ochronie gatunków w rejonie transgranicznym ma przygotować wspólne stanowisko i kierunki pracy z populacjami wilków, niedźwiedzi i kormoranów.
W konferencji wezmą udział przedstawiciele ministerstw środowiska, polskiej Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, dyrektorzy parków narodowych na pograniczu Polski i Słowacji oraz eksperci ds. ochrony gatunkowej zwierząt z obu krajów. Jakubiak podała, że GDOŚ zaprosi na konferencję trzech przedstawicieli polskich pozarządowych organizacji ekologicznych.
18 polskich organizacji przyrodniczych i ekologicznych oraz reprezentanci środowiska naukowego z przewodniczącym Państwowej Rady Ochrony Przyrody prof. Andrzejem Bereszyńskim wysłali pod koniec listopada 2010 r. do resortu środowiska apel o interwencję w sprawie planowanych na Słowacji odstrzałów niedźwiedzi brunatnych.
W efekcie apelu zaproszono stronę słowacką do rozmów. Wyniki tego roboczego spotkania, które odbędzie się 14 i 15 marca w Krakowie, zostaną zaprezentowane na posiedzeniu polsko-słowackiej komisji międzyrządowej do spraw współpracy transgranicznej. Zaplanowano je na 7-8 kwietnia w Warszawie. Ekolodzy żądają interwencji ws. odstrzału niedźwiedzi na Słowacji.
Obrońcy przyrody chcą, by Ministerstwo Środowiska wystąpiło do władz Słowacji oraz Unii Europejskiej w sprawie transgranicznej ochrony niedźwiedzia. Podobny apel skierowali do Komisji Europejskiej oraz Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody.
Ekolodzy i naukowcy domagali się, by polskie władze wpłynęły na Słowację w związku z odstrzałami niedźwiedzi w przygranicznych regionach tego kraju. Ich zdaniem takie działania mogą wpływać na populację tych drapieżników po polskiej stronie.
Obrońcy przyrody uważają, że decyzja o odstrzale niedźwiedzi powinna być poprzedzona innymi działaniami, m.in. przeprowadzeniem oceny jej oddziaływania na obszary objęte programem Natura 2000. Odstrzały niedźwiedzi na Słowacji to łamanie prawa wspólnotowego i działanie stanowiące realne zagrożenie dla całej populacji niedźwiedzia brunatnego w Karpatach Zachodnich - uważają ekolodzy.
Do końca listopada 2010 roku na Słowacji wydano zgodę na odstrzał 49 niedźwiedzi w ramach polowań regulacyjnych oraz 31 pozwoleń na odstrzał niedźwiedzi podczas tzw. polowań ochronnych. W Polsce nie wydaje się pozwoleń na odstrzały, a jedynie płoszy drapieżniki, np. strzelając do nich gumowymi kulami.
Za odstrzałem wszystkich niedźwiedzi, które pojawią się w pobliżu ludzkich osiedli, opowiada się m.in. burmistrz Wysokich Tatr - słowackiego miasta przy granicy z Polską Jan Mokosz. Według niego ataki niedźwiedzi na ludzi są coraz częstsze, a decyzje o tzw. odstrzałach ochronnych są wydawane zbyt wolno. Jego zdaniem sytuacja jest na tyle poważna, że nie można czekać, aż dojdzie do tragedii.
Niedźwiedź brunatny jest objęty ochroną gatunkową zarówno w Polsce, jak i na Słowacji. W Polsce żyje w Bieszczadach, Beskidach i Tatrach. Największym skupiskiem niedźwiedzia w Europie jest Rumunia, gdzie żyje około 5,5 tys. sztuk. Szacuje się, że na terenie Słowacji znajduje się ok. 700 niedźwiedzi. W opinii ekologów te dane są mocno przesadzone i wynikają z błędów w liczeniu drapieżników. W Polsce żyje około 90 niedźwiedzi brunatnych. (PAP)
ago/ amac/ gma/