Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

W poniedziałek po południu większość giełd w Europie na minusach

0
Podziel się:

W poniedziałek wczesnym popołudniem większość europejskich giełd notowało
spadki. Podobnie było na warszawskim parkiecie. Na wartości traci też złoty w relacji do głównych
walut. Analitycy wyjaśniają, że to m.in. skutek obaw inwestorów o kryzys w Europie.

W poniedziałek wczesnym popołudniem większość europejskich giełd notowało spadki. Podobnie było na warszawskim parkiecie. Na wartości traci też złoty w relacji do głównych walut. Analitycy wyjaśniają, że to m.in. skutek obaw inwestorów o kryzys w Europie.

Ok. 13.40 WIG 20 tracił 1,5 proc., niemiecki DAX spadał o 2,6 proc., francuski CAC 40 o 2,5 proc., a brytyjski FTSE 100 o przeszło 2 proc.

Analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas wskazuje, że powodem spadków są utrzymujące się obawy inwestorów o rozszerzeniem się kryzysu zadłużenia w strefie euro i brakiem widoków na jego szybkie zakończenie. "Kryzys długu, z jakim zmaga się strefa euro pozostaje głównym tematem na rynkach finansowych" - stwierdził Kiepas.

Dodał, że cieniem na nastrojach panujących na rynkach kładzie się też brak uzgodnień w USA odnośnie cięć budżetowych. "Powołany do tego przez Kongres tzw. superkomitet, składający się z sześciu przedstawicieli republikanów i takiej samej liczby przedstawicieli demokratów, nie zdołał porozumieć się w kwestii cięć. To powoduje, że teraz nastąpi automatyczne cięcie wydatków" - powiedział analityk.

Na rynku walutowym na wartości tracą waluty rynków wschodzących, m.in. złoty, który osłabia się wobec głównych walut. Ok. 13.40 za euro trzeba było zapłacić 4,44 zł, za dolara - 3,30 zł, a szwajcarski frank 3,59 zł.

Dla porównania w piątek na koniec dnia za euro płacono 4,42 zł, za dolara 3,27 zł, a za franka 3,56 zł.

"Złoty znów traci na fali pogorszenia się globalnych nastrojów, i to niezależnie od tego, że przedstawiciele Moody's i Fitch'a (agencji ratingowych - PAP) pozytywnie wypowiadali się na temat piątkowego expose premiera (Donalda Tuska - PAP). Nie dali jednak do zrozumienia, czy mogłoby to rzeczywiście wpłynąć na lepsze oceny wiarygodności kredytowej Polski" - ocenił analityk DM BOŚ Marek Rogalski.

Dodał, że w poniedziałek na zachowanie złotego mogą wpłynąć dane GUS dotyczące produkcji przemysłowej, które zostaną opublikowane o 14.00. "Gdyby dane okazały się lepsza od prognoz, złoty mógłby dostać wsparcie" ocenił analityk. (PAP)

rbk/ mki/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)