Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W sobotę Rada Naczelna PSL - m.in. o wieku emerytalnym

0
Podziel się:

O podwyższeniu wieku emerytalnego, a także możliwościach spłaty
20-milionowego długu partii będą rozmawiali w sobotę politycy PSL podczas Rady Naczelnej
ugrupowania. Kierownictwo PSL może dostać wsparcie od polityków z terenu w sprawie forsowania
swoich postulatów emerytalnych.

O podwyższeniu wieku emerytalnego, a także możliwościach spłaty 20-milionowego długu partii będą rozmawiali w sobotę politycy PSL podczas Rady Naczelnej ugrupowania. Kierownictwo PSL może dostać wsparcie od polityków z terenu w sprawie forsowania swoich postulatów emerytalnych.

We wtorek o propozycjach zmian w systemie emerytalnym z posłami PSL rozmawiał premier Donald Tusk. Szef rządu nie przekonał ich jednak do rezygnacji z propozycji, by skracać czas pracy matkom za każde urodzone dziecko o trzy lata.

"Nie jest tajemnicą, że wśród dokumentów, które zostały rozesłane jako projekt na posiedzenie Rady Naczelnej, jest także ten, który odnosi się do spraw związanych z wiekiem emerytalnym. Do tej pory to, co było naszą propozycją, się nie zmieniło" - powiedział PAP sekretarz Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL Józef Szczepańczyk.

Ludowcy zaproponowali podczas rozmowy z szefem rządu, by do 2020 r. podnieść wiek emerytalny kobiet i mężczyzn o dwa lata, co oznacza, że mężczyźni przechodziliby na emeryturę w wieku 67 lat, a kobiety 62 lat.

"To, że się jest w koalicji nie znaczy, że ma się rezygnować z własnego programu. My go możemy prezentować, jeśli on nie przejdzie, to trudno, ale to nie znaczy, że na jakimś etapie mamy się wycofywać" - powiedział PAP wiceszef Rady Naczelnej PSL Franciszek Stefaniuk.

Jak zaznaczył, nie chodzi o usztywnienie stanowiska partii, tylko o to, żeby w sprawie reformy emerytalnej wypowiedzieli się ludzie z terenu, którzy są przedstawicielami społeczności lokalnych.

Sekretarz klubu PSL Zbigniew Sosnowski wyjaśnił, że jego ugrupowanie chce skracania czasu pracy dla matek, ale maksymalnie o 9 lat (przy trójce dzieci). "To jest nasza propozycja. My nie mówimy, że tylko my mamy rację, chętnie wysłuchamy innych. Jeśli ktoś zaproponuje lepsze rozwiązania, proszę bardzo" - oświadczył poseł.

Politycy PSL będą też rozmawiać o finansach partii. Ludowcy nie kryją, że znaleźli się w trudnej sytuacji po tym, jak minister finansów odmówił im umorzenia odsetek i rozłożenia na 10-letnie raty ponad 20-milionowego długu.

"Będziemy rozmawiać o tym jak z tej sytuacji próbować wyjść. Mogę jednak zapewnić, że jeśli ktoś liczy na to, że ta trudna sytuacja finansowa wpłynie w jakikolwiek sposób na zachowania PSL w polityce, czy ograniczenie naszej działalności politycznej, to jest w błędzie" - zaznaczył Szczepańczyk.

Według nieoficjalnych informacji PAP kierownictwo PSL zamierza zwrócić się do członków partii o jednorazową wpłatę, by przynajmniej w części zredukować dług. Na zeszłoroczną kampanię wyborczą ludowcy uzbierali 7 mln zł od swoich działaczy. Jeśli i teraz osiągnęliby podobny wynik, spłaciliby jednak tylko 1/3 zadłużenia.

Dlatego w partii przygotowywane są też inne scenariusze - jeden z nich przewiduje wzięcie kredytu. Stronnictwo złożyło też kolejny wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakwestionowania przepisów, w oparciu o które dostało wielomilionową karę za błąd w kampanii wyborczej sprzed ponad 10 lat.

"Wiele partii popełniało jakieś błędy i nie wyciągano żadnych wniosków, a tutaj są takie najdalej idące, restrykcyjne konsekwencje i jeszcze sprawa została przeciągnięta, żeby narazić nas na drastyczne odsetki karne" - powiedział Stefaniuk.

Sosnowski podkreślił, że jedno jest pewne: z zadłużenia trzeba wyjść, a podczas Rady Naczelnej będą wypracowywane zasady, które doprowadzą do spłaty długu.

Ludowcy będą też rozmawiać o ewentualnej korekcie dotyczącej mapy powiatów, a także zamiarów Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie reorganizacji mniejszych sądów, czemu PSL się sprzeciwia. (PAP)

stk/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)