Prezentacja programu i hasła wyborczego oraz liderów list i innych kandydatów SLD-UP - tak Sojusz w sobotę w Poznaniu rozpocznie oficjalnie swą kampanię przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Konwencja wyborcza Sojuszu i Unii Pracy z udziałem około tysiąca delegatów tych partii z całego kraju oraz zagranicznych gości rozpocznie się w sobotę wczesnym popołudniem w hali poznańskich targów Expo.
"Naszym celem jest przekonanie Polaków, że nie są skazani na zupełnie personalny i urągający zasadom dobrego smaku, spór personalny między PiS i PO. Chcemy zaproponować im pewne alternatywne myślenie o Polsce, o członkostwie naszego kraju w UE" - powiedział PAP wiceprzewodniczący PE, jednocześnie szef sztabu wyborczego Sojuszu Marek Siwiec.
Jak przekonywał, Polska zasługuje na "lepsze członkostwo w Unii Europejskiej, tak jak Europa zasługuje na lepszą, bardziej kooperatywną Polskę w swych strukturach".
Szef SLD Grzegorz Napieralski podkreśla, że lewica patrzy dalej niż tylko do dnia wyborów. "Chcemy rozmawiać o reformie Unii Europejskiej, o jej wizji na przyszłość" - powiedział PAP lider Sojuszu.
Szef klubu Lewicy - "jedynka" listy Sojuszu w Warszawie - Wojciech Olejniczak chce z kolei zachęcać wyborców, aby 7 czerwca jak najliczniej poszli do urn. "W pierwszej fazie kampanii wyborczej to najważniejsza sprawa" - powiedział PAP.
Konwencja Sojuszu w swym przebiegu i scenerii ma przypominać imprezy wyborcze organizowane przez amerykańskich Demokratów. Jednym z pomysłów zaczerpniętych z USA ma być m.in. scena, na której wystąpią zaproszeni goście, ustawiona tak, by tworzyć logo komitetu wyborczego SLD-UP. Część oficjalną sobotniego spotkania poprzedzi występ jednego z poznańskich zespołów popowych.
Zaraz po nim zaplanowana jest seria wystąpień liderów i kandydatów Sojuszu do PE. Jako pierwszy głos zabierze Napieralski; tuż po nim przemówienie ma wygłosić Olejniczak.
Następnie głos mają zabrać m.in. szef Partii Europejskich Socjalistów (PES), b. premier Danii Poul Nyrup Rasmussen, a także dwójka wiceprzewodniczących Sojuszu - Jerzy Szmajdziński i Jolanta Szymanek-Deresz (nr jeden listy w Łodzi).
Później zaprezentowana zostanie deklaracja polityczna koalicji SLD-UP, a także liderzy list i pozostali kandydaci do europarlamentu. Deklaracja - w większości oparta na programie wyborczym PES - ma zawierać katalog priorytetów wyborczych i zobowiązań lewicy wobec wyborców.
Hasłem wyborczym koalicji SLD-UP również ma być hasło PES "Po pierwsze człowiek". Motywem przewodnim sobotniej konwencji będzie natomiast "Europa, jakiej chce lewica".
"Będziemy mówić o tym, jaki jest nasz wspólny plan walki z kryzysem. Chcemy poruszyć też temat równości płci i dostępu do rynku pracy, a także problem ekologii" - powiedział PAP rzecznik SLD Tomasz Kalita.
Sojusz chce mówić również o standardach europejskich, których - według niego - PO, wbrew swoim obietnicom, nie wprowadziła w Polsce. "Miała być refundacja in vitro, a jej nie ma; miała być edukacja seksualna w szkołach - też nie ma; miał być rozdział Kościoła od państwa, a okazuje się, że mamy do czynienia z +Platformą biskupów+. Mieliśmy walczyć z kryzysem, a jest żenujący spór między premierem a prezydentem o samolot i żałobę narodową" - mówił Kalita.
Listy Sojuszu do PE są już praktycznie gotowe. "Jedynką" w Warszawie ma być Wojciech Olejniczak; na Mazowszu - poseł Marek Wikiński, w Łodzi - Jolanta Szymanek-Deresz, a w Poznaniu - Marek Siwiec.
Wrocławską listę SLD ma otwierać europosłanka Lidia Geringer de Oedenberg, bydgoską - poseł Janusz Zemke, gdańską - były marszałek Senatu, Longin Pastusiak, a krakowską - eurodeputowany Andrzej Szejna.
Pierwsze miejsce w Lublinie przypadnie szefowi tamtejszego sejmiku wojewódzkiego Jackowi Czerniakowi, w Gorzowie Wielkopolskim - europosłowi, byłemu ministrowi transportu Bogusławowi Liberadzkiemu, natomiast w Rzeszowie - mistrzyni świata w karate tradycyjnym Marcie Niewczas.
"Jedynką" w okręgu obejmującym Warmię, Mazury i Podlasie (Olsztyn) będzie poseł Tadeusz Iwiński; na Śląsku liderem listy został b. wiceminister gospodarki Jerzy Markowski. Wciąż nie wiadomo, czy na liście znajdzie się europoseł UP Adam Gierek.
Jeszcze w marcu było niemal pewne, że to on znajdzie się na pierwszym miejscu listy śląskiej; na to jednak nie zgodzili się liderzy wojewódzkich struktur Sojuszu, proponując, by Gierek zajął pozycję trzecią na liście.
Stanowisko władz śląskiego SLD poparła pod koniec marca Rada Krajowa SLD. W tej sytuacji europoseł UP nie zdecydował jeszcze, czy w ogóle weźmie udział w wyborach. Sprawa ma się wyjaśnić do końca kwietnia. (PAP)
mkr/ ajg/ mok/ jbr/