W szpitalu w Stargardzie Szczecińskim prokurator przesłuchał w charakterze świadka mężczyznę rannego w wypadku polskiego autokaru pod Grenoble - powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka szczecińskiej prokuratury okręgowej Małgorzata Wojciechowicz.
Jak wyjaśniła, celem przesłuchania było ustalenie okoliczności, w jakich doszło do tragicznego wypadku. "To tyle, co na razie mogę na ten temat powiedzieć" - dodała rzeczniczka.
Wcześniej Wojciechowicz mówiła PAP, że prokuratura chciała utrzymać termin przesłuchania w tajemnicy przed mediami, by - jak się wyraziła - "swoją obecnością nie dręczyły świadków". "Niestety, z przykrością stwierdzam, nie udało się" - ubolewała.
Prawdopodobnie także w czwartek prokurator przesłucha także kobietę, którą wraz z mężczyzną przywieziono samolotem do Goleniowa.
W niedzielę w wypadku polskiego autokaru pod Grenoble zginęło 26 osób, a 24 zostały ranne. Grupa od 10 lipca pielgrzymowała po sanktuariach maryjnych w Europie. W niedzielę rano wracali z La Salette.
Do Polski specjalnym samolotem wróciło na razie tylko dwoje najlżej rannych mieszkańców Stargardu Szczecińskiego - 24-letnia kobieta i 63-letni mężczyzna, który wciąż przebywa w stargardzkim szpitalu. Kobietę, po kilkunastogodzinnej hospitalizacji, wypisano do domu. (PAP)
mgm/ wkr/ par/