Japoński premier Joshihiko Noda i prezydent Chin Hu Jintao spotkali się na krótko po tygodniach napięcia pomiędzy obydwoma krajami, wywołanego sporem o wyspy na Morzu Wschodniochińskim - podały japońskie media.
Do spotkania doszło w trakcie szczytu państw Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku we Władywostoku na rosyjskim Dalekim Wschodzie.
Wcześniej nie planowano żadnych dwustronnych rozmów z uwagi na konflikt o sporny bezludny archipelag - wyspy administrowane przez Japończyków, którzy nazywają je Senkaku. Roszczą sobie do nich prawa również Chiny, stosujące wobec nich nazwę Diaoyu, oraz Tajwan, który używa nazwy Tiaoyutai. Wyspy znajdują się w pobliżu bogatych łowisk i prawdopodobnie dużych złóż ropy naftowej i gazu.
Napięcie nasiliło się, gdy na jedną z wysp przypłynęli japońscy nacjonaliści. Potem na wyspach wylądowała grupa prochińskich aktywistów i dziennikarzy z Hongkongu, którzy na jednej z nich umieścili chińską flagę. Aresztowała ich japońska policja i deportowała do Hongkongu.
W reakcji na ulice wielu chińskich miast w proteście przeciwko Japończykom wyszły w sierpniu tysiące ludzi.
Antyjapońskie nastroje są w Chinach bardzo silne od czasu drugiej wojny światowej. Japończycy zaatakowali wtedy Chiny i przez długi czas okupowali ich terytorium, dopuszczając się przy tym okrucieństw.
Pomimo napięć w stosunkach pomiędzy obydwoma krajami gospodarcze więzi między nimi są wyjątkowo głębokie - pisze agencja Reutera.
Czytaj więcej na ten temat w Money.pl | |
---|---|
Trzy państwa walczą o wyspy. Coraz ostrzej Sporne tereny są administrowane przez Japonię, ale prawa do nich roszczą sobie Chiny oraz Tajwan, nazywając je Diaoyu. | |
Chiny coraz ostrzej o konflikcie. Co zrobią? To kolejna odsłona narastającego konfliktu pomiędzy obydwoma krajami o archipelag wysp położonych na Morzu Wschodniochińskim. | |
Ostry konflikt w Azji. Chiny zareagowały Sporne wyspy znajdują się w pobliżu bogatych łowisk i znacznych złóż ropy naftowej oraz gazu. |