Pomnik upamiętniający Józefa Kurasia "Ognia" oraz jego podkomendnych, którzy zginęli na Podhalu w walce o niepodległość Polski, stanie w Zakopanem. Tak zdecydowała rada miasta przychylając się do inicjatywy Fundacji "Pamiętamy" - podał w piątek burmistrz Zakopanego, Piotr Bąk.
Pomnik sfinansuje Fundacja "Pamiętamy", zajmująca się dokumentowaniem oraz popularyzacją historii walki Polaków o niepodległość oraz prawa człowieka w latach 1918-1989.
Ma mieć postać kopca nawiązującego formą do kurhanu wysadzanego kamieniami, na których wyryte zostaną nazwiska "Ognia" oraz prawie 100 poległych partyzantów z jego oddziału.
Nie wiadomo jeszcze, w którym miejscu Zakopanego stanie kopiec upamiętniający antykomunistycznych partyzantów. Radni nie zaakceptowali propozycji, aby wznieść kurhan przy skrzyżowaniu ul. Kościuszki z Al. 3 Maja, czyli w samym centrum miasta.
Józef Kuraś do dziś uznawany jest na Podhalu za postać kontrowersyjną. Jedni uważają go za bohatera, inni - że jego nazwisko nie zasługuje na upamiętnienie. Jeszcze kilka miesięcy temu mieszkańcy jednej z dzielnic Zakopanego nie zgodzili się, aby ich ulicy nadać nazwę Józefa Kurasia. Według historyków, negatywny obraz Józefa Kurasia u części społeczeństwa to efekt dziesięcioleci PRL-owskiej propagandy, która wbrew faktom z antykomunistycznego partyzanta usiłowała zrobić pospolitego zbrodniarza.
"Józef Kuraś +Ogień+ ukazywany był powszechnie jako przywódca organizacji przestępczej lub po prostu zwykłej bandy. Przypisywano mu przy tym najniegodziwsze, wręcz okrutne czyny" -napisał w książce o "Ogniu", jej autor, Bolesław Dereń.
"Mit +Ognia+ do dziś wywołuje wiele kontrowersji(-). Żyje natomiast piękna legenda w kręgach ludowców i podhalańskich górali" - pisał w 2000 r., w przedmowie do książki Derenia, dyrektor Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego, dr Janusz Gmitruk.
Burmistrz Bąk uważa, że już czas, aby na Podhalu stanął pomnik "Ognia" i jego żołnierzy. "Darzę wielkim szacunkiem wszystkich, którzy z bronią w ręku walczyli o niepodległość Polski. Niezależnie od tego, z kim walczyli. Jesteśmy im winni za to pamięć, zwłaszcza tym, którzy nie mają nawet grobu, jak wielu żołnierzy +Ognia+" - powiedział burmistrz Bąk.
Józef Kuraś "Ogień" (1915-47) pochodził z góralskiej rodziny z Waksmundu k. Nowego Targu. W czasie okupacji niemieckiej walczył z Niemcami w Konfederacji Tatrzańskiej, a następnie w Ludowej Straży Bezpieczeństwa. Operował głównie w rejonie Gorców. W 1945 r. wznowił walkę partyzancką jako dowódca Oddziału "Błyskawica". Organizował akcje zbrojne na posterunki MO i UB, likwidował konfidentów, odbił więźniów w Krakowie. W lutym 1947 r. został otoczony i popełnił samobójstwo. (PAP)
czo/ tot/
18:25 06/04/28