Mieszkańcy Wadowic, którzy nadal wspominają spotkania z Janem Pawłem II, teraz oczekują sobotniej wizyty jego następcy Benedykta XVI. "Ojciec Święty czeka na Wadowice, my też na niego czekamy" - mówią.
Barbara Wolanin, nauczycielka z podwadowickiej Choczni przyszła w piątek po południu na wadowicki Rynek przyjrzeć się ostatnim przygotowaniom do spotkania z papieżem.
Jak mówi, była na wszystkich dotychczasowych pielgrzymkach Jana Pawła II, z rozrzewnieniem wspomina je do dzisiaj. W czasie pierwszej wizyty Jana Pawła II, w 1979 roku, była w drugiej klasie wadowickiego liceum - kończyła tę samą szkołę, co Karol Wojtyła. Wtedy stała blisko papieża. Wybiera się także na spotkanie z Benedyktem XVI.
"Troszkę porównujemy Benedykta XVI z Janem Pawłem II. Obecny papież jest może trochę mniej otwarty. Chociaż szczery, to jednak z pewnym dystansem do ludzi. Może dlatego, że to jego pierwsza pielgrzymka zagraniczna" - powiedziała PAP.
Według niej, Wadowice są szczególnym punktem pielgrzymki Benedykta XVI. "Może dlatego, że był najbliższym współpracownikiem Jana Pawła II, może dlatego, że tu się wszystko zaczęło?" - zastanawia się.
"Kiedy wybrano Karola Wojtyłę na papieża, założyłem kapelę wadowicką, do dziś piszę piosenki o Wadowicach. Śpiewają je miejscowi chórzyści" - mówi PAP Adam Dec, który od 1978 roku mieszka w Wadowicach. (PAP)
kon/ szf/