Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Walka z terroryzmem. Al-Masri wyczerpał prawne możliwości uniknięcia ekstradycji

0
Podziel się:

Sąd w Londynie uznał, że nie ma powodów, by opóźnić ekstradycję radykalnego duchownego islamskiego Abu Hamzy al-Masriego do USA.

Walka z terroryzmem. Al-Masri wyczerpał prawne możliwości uniknięcia ekstradycji
(Secret Pilgrim/CC/Flickr)

Sąd w Londynie uznał, że nie ma powodów, by opóźnić ekstradycję radykalnego duchownego islamskiego Abu Hamzy al-Masriego do USA, gdzie czeka go oskarżenie o terroryzm. Al-Masri wyczerpał tym samym środki prawne, usiłując bronić się przed ekstradycją.

Sędziowie londyńskiego Wysokiego Trybunału, sądu wyższej instancji (High Court), oddalili jego wniosek o kolejne badania lekarskie, mające - jak twierdzili obrońcy al-Masriego - wykazać, że stan zdrowia ich klienta uniemożliwia ekstradycję.

_ - Ekstradycja może być przeprowadzona niezwłocznie _ - podkreślił sędzia John Thomas. Brytyjski resort spraw wewnętrznych z zadowoleniem powitał decyzję sądu i zapowiedział jak najszybsze wydanie al-Masriego Stanom Zjednoczonym. Prawnicy al-Masriego utrzymywali, że ich klientowi potrzebne jest badanie metodą rezonansu magnetycznego, ponieważ cierpi on na chorobę zwyrodnieniową.

Piątkowa decyzja londyńskiego sądu kończy długą batalię sądową al-Masriego przeciwko ekstradycji. We wrześniu islamista przegrał ją w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Ostatnią próbą było odwołanie się do Wysokiego Trybunału na podstawie względów humanitarnych.

Władze USA oskarżają go m.in. o uprowadzenie 16 zakładników w Jemenie w 1998 r., nawoływanie do świętej wojny w Afganistanie w 2001 r. oraz o spisek mający na celu założenie obozu szkoleniowego dla dżihadystów w Bly w stanie Oregon. Amerykanie zwrócili się do władz brytyjskich z wnioskiem o jego ekstradycję w 2004 r.

W 2006 r. sąd w Londynie skazał al-Masriego na siedem lat pozbawienia wolności, uznając go za winnego 11 zarzutów, m.in. posiadania podręcznika _ przydatnego dla terrorystów _, podżegania do nienawiści itp.

Pochodzący z Egiptu Abu Hamza al-Masri (naprawdę nazywa się Mustafa Kamal Mustafa) przebywa w brytyjskim więzieniu. Kaznodzieja, który nie widzi na prawe oko i zamiast dłoni ma hak, był imamem londyńskiego meczetu w Finsbury Park.

Abu Hamza po raz pierwszy przyjechał do W. Brytanii 30 lat temu. Był żonaty z obywatelką brytyjską. Początkowo pracował jako ochroniarz w nocnym klubie w Soho i nie stronił od alkoholu. W latach 80. zwrócił się w stronę fundamentalistycznej interpretacji islamu.

W latach 90. wrócił do Egiptu, gdzie wcielił się w pobożnego kaznodzieję i z Mustafy Kamala Mustafy stał się Abu Hamzą al-Masrim. Odwiedził Pakistan i Afganistan, gdzie, jak twierdzi, stracił rękę w walce. W 1996 r. z brytyjskim paszportem wrócił do W. Brytanii i dał się poznać jako płomienny kaznodzieja.

Więziony w zakładach karnych o zaostrzonym rygorze Belmarsh i Long Lartin, al-Masri bronił się przed ekstradycją, argumentując, że umieszczenie go w izolatce w którymś z więzień w USA dla szczególnie niebezpiecznych przestępców byłoby pogwałceniem Europejskiej Konwencji Praw Człowieka zakazującej stosowania tortur bądź innych form nieludzkiego i poniżającego traktowania lub karania.

Ten sam sąd w Londynie uznał w piątek, że nie ma przeszkód, by deportować do USA czterech innych muzułmanów - Babara Ahmada i Syeda Ahsana oskarżonych o powiązania z terroryzmem oraz Khaleda al-Fawwaza i Adela Abdula Bary oskarżonych w USA o to, że byli zamieszani w ataki na ambasady amerykańskie w Dar es Salaam i Nairobi w 1998 r.

Czytaj więcej w Money.pl
Terrorysta odwołał się od ekstradycji Abu Hamza al-Masri odwołał się od wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu zezwalającego Wielkiej Brytanii na jego ekstradycję do USA.
Brytyjczycy wydadzą Amerykanom terrorystów Wielka Brytania wkrótce przekaże Stanom Zjednoczonym radykalnego muzułmańskiego duchownego Abu Hamzę al-Masriego oraz czterech domniemanych terrorystów.
Twórcy WikiLeaks grozi nawet śmierć? 40-letni Australijczyk obawia się, że Szwecja wyda go Amerykanom, którzy z kolei oskarżą go o zdradę i szpiegostwo, za co w USA grozi kara śmierci.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)