60-letni mieszkaniec Turowa (koło Wołomina) zginął, a jego brat z licznymi obrażeniami trafił do szpitala po tym, jak próbowali podzielić na części znaleziony w lesie pocisk.
Jak poinformowała w piątek PAP Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, mężczyźni utrzymywali się ze zbierania złomu.
"Znaleziony pocisk próbowali rozebrać na części. Gdy uderzyli w niego, doszło do wybuchu. 60-latek zginął, jego 51-letni brat trafił do szpitala" - relacjonowała Kędzierzawska. (PAP)
pru/ hes/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: