Warszawska policja zatrzymała 40-letniego mężczyznę, który okradł 12 grobów na cmentarzu przy ulicy Wiertniczej. Funkcjonariusze znaleźli przy nim m.in. mosiężne elementy pochodzące z nagrobków. Michałowi R. grozi do 8 lat więzienia.
"Wilanowscy policjanci otrzymywali w ostatnim czasie zgłoszenia dotyczące kradzieży na terenie cmentarza przy ulicy Wiertniczej. Około północy zauważyli kręcącego się w pobliżu mężczyznę i weszli za nim na cmentarz. Mężczyzna został zatrzymany po tym, gdy uderzył jakimś narzędziem w nagrobek" - powiedziała w piątek PAP Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
W momencie zatrzymania mężczyzna miał przy sobie łom i brzeszczot oraz kilkadziesiąt mosiężnych elementów. "40-latek twierdził, że pochodzą one z różnych nagrobków, znajdujących się na wilanowskim cmentarzu" - powiedziała Kędzierzawska.
Jak dodała, policjanci ustalili, że Michał R. okradł dwanaście grobów. Mężczyzna usłyszał zarzut z paragrafu Kodeksu karnego, dotyczącego ograbiania zwłok lub grobów, za co grozi do 8 lat więzienia.
W okresie świąt Wszystkich Świętych i Zaduszek policja i straż miejska wprowadziła wzmocnione patrole na cmentarzach oraz w ich okolicach. Najczęściej z grobów giną znicze, kwiaty, wiązanki. Często zrabowany łup trafia ponownie do sprzedaży. Zdarza się, że osoby ubogie lub bezdomni, chcąc szybko i łatwo zarobić, odsprzedają skradzione rzeczy handlującym przed cmentarzami.(PAP)
gdyj/ wkr/