W ubiegłym roku w różnych aktach przemocy zginęło w Iraku co najmniej 22950 Irakijczyków - osób cywilnych, żołnierzy i policjantów - podaje w poniedziałkowym numerze amerykański dziennik "Washington Post".
Gazeta, która powołuje się na tajne dane irackiego Ministerstwa Zdrowia, zwraca przede wszystkim uwagę na dramatyczny wzrost liczby ofiar w drugiej połowie 2006 roku, kiedy to zginęło ponad 17 tysięcy Irakijczyków, trzykrotnie więcej niż w pierwszej połowie (5600). Irackie źródła, które przekazały gazecie te dane, zastrzegły iż są one nadal niekompletne i w praktyce mogą okazać się wyższe.
Na początku stycznia rząd Iraku podał, że w 2006 roku w rozmaitych aktach przemocy zginęło w sumie 12 tys. cywilów i ponad 1,5 tys. irackich żołnierzy oraz policjantów. W tym samym czasie ONZ szacowało jednak, że w Iraku od stycznia do końca października zeszłego roku zginęło ponad 28 tys. osób. Według ostatniego raportu ONZ, w samym tylko październiku śmierć poniosło 3709 irackich cywilów. (PAP)
hb/ ap/
Int. 1196