Sprawa rzekomych tajnych więzień i lotów CIA została w Polsce jednoznacznie wyjaśniona, a raport Rady Europy w tej sprawie nie przedstawia żadnych faktów, które podważałyby stanowisko polskich władz - oświadczył w środę minister - koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann.
Odniósł się w ten sposób do zarzutów Rady Europy, która twierdzi, że Polska była punktem przerzutowym dla podejrzanych o terroryzm więźniów CIA.
"Nie zaszły żadne nowe, nieznane wcześniej okoliczności, które zmieniałyby polskie stanowisko w tych sprawach. Oświadczenia prezydenta, premiera i właściwych ministrów odnoszące się do tych kwestii, a wygłoszone kilka miesięcy temu, są nadal aktualne. Raport senatora Dicka Marty'ego nie przedstawia żadnych faktów, które podważałyby stanowisko polskich władz" - napisał Wassermann w oświadczeniu przesłanym PAP.
Szwajcarski senator Dick Marty, prowadzący śledztwo w tej sprawie z ramienia Rady Europy, oświadczył w środę w Paryżu, że samoloty amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej, przewożące podejrzanych o terroryzm, lądowały m.in. w Polsce, Rumunii i Wielkiej Brytanii.
Wspólne działanie z CIA Marty zarzucił w sumie 14 krajom europejskim. Jego raport opierał się głównie na zapisach lotów, dostarczonych przez agencję kontroli lotów Unii Europejskiej, Eurocontrol, a także świadectwach osób, które utrzymywały, iż zostały uprowadzone przez agentów amerykańskiego wywiadu.
O tajnych lotach amerykańskiego wywiadu po raz pierwszy poinformowały jesienią ubiegłego roku amerykańskie media. (PAP)
itm/ jra/