# dochodzi wypowiedź Wassermanna po przesłuchaniu #
W tajnym śledztwie w sprawie związanej z działalnością służb specjalnych zeznawał w poniedziałek w płockiej prokuraturze okręgowej b. minister - koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann (PiS). Przesłuchanie trwało około pół godziny.
"Rzecz, którą należało wyjaśnić, dało się szybko i sprawnie wytłumaczyć, dlatego nie trwało to zbyt długo" - powiedział PAP Wassermann po wyjściu z prokuratury. Przyznał, że zeznawał jako świadek w sprawie, dotyczącej działalności służb i objętej klauzulą tajności. "Nie mogę nic więcej powiedzieć" - zastrzegł.
Wassermann oświadczył, iż z racji pełnionej w przeszłości funkcji ministra koordynatora ds. służb specjalnych jest wzywany w podobnych sprawach, a jego wiedza jest wówczas pomocna dla prokuratorów.
"Prokurator miał podstawy do tego, żeby o tej sprawie ze mną rozmawiać. Ona rzeczywiście wiąże się w dość istotny sposób ze szczegółowymi rozwiązaniami, dotyczącymi funkcjonowania służb i moja wiedza pewnie będzie użyteczna" - wyjaśnił Wassermann.
Przed wejściem do prokuratury Wassermann mówił, iż nie wie w jakiej sprawie został wezwany, przyznał jedynie, że domyśla, iż sprawa objęta jest klauzulą tajności, ponieważ został zwolniony z tajemnicy państwowej.
Rzecznik płockiej prokuratury okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska odmówiła PAP jakichkolwiek informacji na temat śledztwa oraz powodów wezwania Wassermanna. Przyznała jedynie, że faktycznie prowadzone jest tam śledztwo z klauzulą tajności. "Z tego powodu nie mogę podać żadnych informacji w tej sprawie" - powiedziała Śmigielska-Kowalska. (PAP)
mb/ wkr/ jra/